Przygotowany przez rząd projekt ustawy w sprawie cen energii to proteza, rozwiązanie tymczasowe; to wyższa kreatywna księgowość i przelewanie z pustego w próżne - mówił w piątek w Sejmie poseł Kukiz'15 Józef Brynkus.
Józef Brynkus (Kukiz'15) określił rządowe rozwiązania "wyższą kreatywną księgowością". - To jest przelewanie z pustego z próżne - dodał poseł.
Ironizował, że przedstawione przez rząd uzasadnienie do projektowanych zmian przypomina mu słowa b. I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki. - Przypomina mi się słynne zdanie Gomułki, który mówiąc o sytuacji gospodarczej w Polsce Ludowej, mówił tak: "przed 1939 rokiem staliśmy nad przepaścią, a teraz zrobiliśmy krok naprzód". I tak właśnie wygląda krok naprzód, to właśnie robicie - zwrócił się do posłów PiS.
Zarzucił też politykom Prawa i Sprawiedliwości, że w ciągu trzech lat swych rządów nie zrobili nic, by wprowadzić "prawdziwy miks energetyczny". W tym kontekście wspomniał m.in. o elektrowni wodnej na zaporze Świnna Poręba, która - jak mówił - była już dwukrotnie "szumnie otwierana", ale wciąż nie produkuje prądu.
Zwrócił przy tym uwagę na koszt węgla - podstawowego surowca, który służy do wytwarzania energii w Polsce. Przypomniał, że węgiel obłożony jest kilkudziesięcioma różnymi opłatami, począwszy od akcyzy, skończywszy na opłacie środowiskowej. - To jest główne pole do obniżki cen energii elektrycznej, to rząd powinien zaproponować - wskazał Brynkus.
Ocenił, że opracowane przez rząd zmiany to "proteza, rozwiązanie tymczasowe". Ostrzegał, że w Polsce i tak dojdzie do wzrostu cen energii. Poseł Kukiz'15 zaapelował też do PiS, by zrezygnowało z "Bizancjum", które panuje obecnie w spółkach skarbu państwa.
Przygotowane przez resort energii rozwiązania zakładają obniżenie akcyzy na energię elektryczną, zmieniają stawki opłaty przejściowej i zezwalają na sprzedaż niewykorzystanych uprawnień do emisji CO2. W autopoprawce rząd zaproponował mechanizm rekompensat dla firm sprzedających energię elektryczną na co przeznaczone ma być 4 mld zł.
W piątek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowej propozycji. Po debacie Sejm zdecydował o skierowaniu jej do dalszych prac na posiedzenie połączonych komisji: finansów publicznych oraz do spraw energii i skarbu państwa. Komisje poparły projekt bez głosu sprzeciwu.