Morskie farmy nie powstaną, a umowy na zieloną energię będą zrywane

Morskie farmy nie powstaną, a umowy na zieloną energię będą zrywane
Janusz Gajowiecki alarmuje, że nowe przepisy jeszcze bardziej ogranicza rozwój energetyki wiatrowej Fot. PTWP

- Od kilku lat pracowaliśmy żeby zachęcić przemysł, aby kupował zieloną energię elektryczną na podstawie kontraktów PPA. Projekt ustawy powoduje, że te umowy po prostu zostaną zerwane - ocenił Janusz Gajowiecki, prezes PSEW, komentując na PRECOP 27 projekt maksymalnych cen prądu.

  • - Projekt ustawy liberalizującej ustawę 10H został wypracowany, trafił do Sejmu i został w pewien sposób zamrożony w sytuacji niekorzystnej dla Polski z perspektywy kryzysu energetycznego, w którym się znaleźliśmy. To jest niezrozumiałe - stwierdził Janusz Gajowiecki, PSEW.
  • Podał, że w Sejmie jest projekt ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku, który „dotyka bardzo mocno wytwórców energii elektrycznej oraz spółki obrotu”.
  • - Niestety do tej pory nie mamy wdrożonego pakietu rozwiązań, bo to jest złożony pakiet, który pozwoli podejmować ostateczne decyzje inwestycyjne. W obecnym stanie prawnym morskie farmy wiatrowe nie powstaną - ocenił Janusz Gajowiecki.

Janusz Gajowiecki, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) wziął udział w debacie „Energetyka wiatrowa na lądzie i morzu” przeprowadzonej podczas konferencji PRECOP 27.

Wiatraków na lądzie jeszcze przebywa, ale rozwój nowych projektów jest nadal zahamowany

Prezes PSEW wskazał, że lądowe elektrownie wiatrowe w Polsce mają moc około 8 GW i przybywają kolejne budowane w systemie aukcyjnym wsparcia OZE, a branża ta stanowi „ średnio ponad 10 proc. wytwarzania energii elektrycznej w kraju”.

- W wietrzne dni, pokazał to już koniec września i październik, to jest często 30 proc. całej energii elektrycznej zużywanej w kraju - powiedział Janusz Gajowiecki.

Natomiast, jak zaznaczył, potencjał rozwoju sektora jest obecnie zamrożony przez, jak łatwo się domyślić, tzw. ustawę 10H, która blokuje możliwości rozwoju nowych projektów.

- Projekt ustawy liberalizującej ustawę 10H został wypracowany, trafił do Sejmu i został w pewien sposób zamrożony w sytuacji niekorzystnej dla Polski z perspektywy kryzysu energetycznego, w którym się znaleźliśmy - skomentował prezes PSEW.

- To jest niezrozumiałe. Nie jestem w stanie odpowiedzieć, kiedy to się zmieni, bo nie ma dyskusji o tym z branżą i to jest bardzo niepokojące. To jest, powiedziałbym, naprawdę tragiczne w tej sytuacji, w której się znaleźliśmy - dodał.

W obecnym stanie prawnym morskie farmy wiatrowe nie powstaną

Z kolei w przypadku morskiej energetyki wiatrowej, jak wyjaśnił Janusz Gajowiecki, sytuacja jest taka, że ostateczne decyzje inwestycje wstrzymuje brak przepisów dotyczących tzw. ceny maksymalnej, czyli gwarantowanej sprzedaży prądu zapewniającej opłacalność inwestycji.

- Od czerwca tego roku intensywnie informowaliśmy polski rząd, że cena ustalona przed kryzysem energetycznym nie uwzględnia wysokich kosztów surowców potrzebnych do realizacji i spadku wartości złotego do euro i uniemożliwia realizację tych inwestycji - oznajmił Janusz Gajowiecki.

- Niestety do tej pory nie mamy wdrożonego pakietu rozwiązań, bo to jest złożony pakiet, który pozwoli podejmować ostateczne decyzje inwestycyjne. W obecnym stanie prawnym morskie farmy wiatrowe nie powstaną - ocenił.

Rządowy projekt podnosi ciśnienie producentom i sprzedawcom prądu 

Janusz Gajowiecki podał, że w Sejmie jest projekt ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku, który „dotyka bardzo mocno wytwórców energii elektrycznej oraz spółki obrotu”.

- Kierunek zmian jest prawidłowy. Niemniej proces, w jakim był przygotowywany ten dokument, jego tempo, uniemożliwiło uczestnictwo ekspertów energii w tym procesie, co spowodowało, że do Sejmu trafi projekt, który będzie miał ogromny wpływ na rynek energii, wywoła perturbacje, a część instalacji OZE w ogóle nie powstanie albo zostanie odłożonych w czasie - stwierdził Janusz Gajowiecki.

- Od kilku lat pracowaliśmy, żeby zachęcić przemysł, aby kupował zieloną energię elektryczną na podstawie kontraktów PPA (umowy na zakup zielonej energii zawierane między wytwórcą OZE a odbiorcą końcowym - red.). Projekt ustawy powoduje, że te umowy po prostu zostaną zerwane. To są umowy korzystne dla przemysłu, ale struktura ustawy powoduje, że prawa nabyte zostaną naruszone, z dużą szkodą również dla przyszłych tego typu umów - ocenił prezes PSEW.

×

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (27)

Do artykułu: Morskie farmy nie powstaną, a umowy na zieloną energię będą zrywane

  • ggh 2022-10-21 08:51:02
    "wolny rynek" budujemy od 1989r. W jego ramach zlikwidowalismy lub oddalismy za grosze swój przemysł. Ci biznesmeni potrafili przejac za darmo panstwowe firmy lecz nie potrafia nic zrobic( kulczykowo sie chwieje jak starego przekretasa nie stało). Tylko narzekania na Panstwo
  • obserwator1 2022-10-20 09:50:26
    Energia odnawialna to wielki pic. Jej wytwarzanie sprawdza się jedynie jako wyspowa, na terenach do których nie ma sensu ekonomicznego doprowadzać sieci. Krzyk o 1oH jest wywoływany przez kapitał nie uznający żadnych wartości poza pieniędzmi. Nie liczy sie wcale człowiek który musi mieszkać pod wiatrakiem i chwalić oze. Tak w Polsce postępują deweloperzy stawiając bloki nie zwracając uwagi na żadne ograniczenia i uwarunkowania prawne i techniczne. Pieniądz jest przebojowy i innowacyjny. Burzy wszystkie mury.
    • Mate0 2022-10-20 22:41:22
      Nikt nie mówi o mieszkaniu pod wiatrakami, ale 500m od zabudowań w zupełności wystarczy. 2 km to zwyczajny wytwór urojeń ruskich agentów wpływu, by uzależnić Polskę od ruskiego węgla.
      • Innowator 2022-10-24 20:15:39
        Każ sobie sam postawić siłownię wiatrową o całkowitej wysokości (wtedy kiedy śmigło znajduję się nad masztem) ca 250 m - gwarantuję, że zmienisz zdanie, nawet żona Ci wytłumaczy...
    • Innowator 2022-10-24 20:13:05
      Bzdury Waść prawisz i tyle.
  • FunTom 2022-10-20 09:14:06
    Tak, zamiast wpuścić prywatnych inwestorów, którzy zbudują wolny rynek energii oparty na oze, który wyreguluje ceny to lepiej dokładać miliardy z naszych podatków do nierentownych kopalń!!! Propo EJ: nie mamy technologii, uranu, inżynierów do budowy ani pieniędzy na to, wpuszczamy obcych z ich kapitałem...! O jakiej niezależności pią tu co niektórzy...?
  • Atom 2022-10-20 00:21:02
    Nie, wiatraki, nie fotowoltaika...,za którymi stoi obcy biznes, interesy nie wiadomo kogo. Atom, atom i jeszcze raz atom małe i duże elektrownie atomowe. Tu mamy gwarancję bezpieczeństwa energetycznego i stabilne dostawy energii czego wiatraki i fotowoltaika nie daje. Przykład polskie morze mają być budowane farmy gdzie na start 50% już nie jest nasze. A poza tym zielona energia z nich to fikcja...jaki ślad węglowy ma ich produkcja a utrzymanie smary, oleje utylizacja zużytuch materiałów itd....,nikt o t nie mówi
    • Ben 2022-10-20 03:48:44
      Dodam tylko, że energia wiatrowa to najdroższa energia. Tyle w temacie.
      • osiem gwiazdek 2022-10-23 17:40:05
        ty nie dodawaj ty wydalaj z siebie te robaki pisowskie buhahahahaha
      • Innowator 2022-10-24 20:19:29
        Benek, gdyby nie wrodzona delikatność napisałbym, że pie...sz - jest dokładnie odwrotnie! (oczywiście tam, gdzie są przyzwoite warunki wietrzne)
    • KRK 2022-10-20 10:50:57
      W jednej wypowiedzi przeczysz sam sobie "Nie, wiatraki, nie fotowoltaika...,za którymi stoi obcy biznes", a potem piszesz atom, atom... Polska ma technologię na budowę atomu? Ma uran? Nawet jak wybudujemy elektrownie to potrzebny jest uran. Więc, kto jak nie "obcy" biznes? Jakieś konkrety?
      • konkretny 2022-10-22 16:16:22
        Konkrety?Służę uprzejmie.Inwestorami mogą być np. Aborygeni, a nie żaden tam obcy biznes.
  • Gosc 2022-10-19 21:53:44
    Teraz oddajemy swoją kasę na węgiel i mamy droga energię, nie wspomnę o kosztach ogrzewania domu węglem.

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 18.206.194.21
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!