Odchodzący rząd nie zaskoczy następców pospieszną konsolidacją. Gdańska Energa zostanie samodzielna.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- Nie będę rekomendował wniesienia Energi do PGE. Rynek nie jest jeszcze do tego przygotowany. Musi okrzepnąć po konsolidacji - mówi w dzienniku Michał Krupiński, podsekretarz stanu odpowiedzialny za energetykę w ministerstwie skarbu.
Pospieszna konsolidacja z PGE była rozważana jako zabezpieczenie przed "złą prywatyzacją" Energi przez następców PiS. Grupa - dawniej roboczo nazywana G-8 - ma już za sobą nie do końca jasną prywatyzacyjną historię, która ostatecznie nie zakończyła się wprowadzeniem do niej inwestora. Kilka lat temu o zakup G-8 zabiegał m.in. Jan Kulczyk, próbując stworzyć alians z niemieckiem E.ON i Elektrimem - przypomina "PB".
Brak decyzji w sprawie konsolidacji to dobra wiadomość dla zarządu Energi, który zabiegał o to, by resort skarbu umożliwił grupie indywidualny rozwój. Mniej powodów do zadowolenia mają szefowie PGE. Narodowy czempion dostał od państwa stosunkowo najsłabsze firmy dystrybucyjne i największy udział w krajowej produkcji energii. Grupa zabiegała o dystrybutorów z północy na długo przed przyjęciem przez rząd programu konsolidacji energetyki.