Do końca czerwca 2021 r. Komisja Europejska ma przedstawić szczegółowe propozycje dotyczące granicznego podatku od emisji CO2 (CBAM). Głosy przeciwko wprowadzeniu tej opłaty płyną z Niemiec; alternatywą ma być "klub klimatyczny", najbardziej rozwiniętych państw.
- Do końca czerwca 2021 r. Komisja Europejska ma przedstawić szczegółowe propozycje dotyczące granicznego podatku węglowego (CBAM), który ma obowiązywać od 2023 r.
- W Niemczech pojawiają się opinie, że zamiast CBAM lepiej stworzyć "klub klimatyczny" złożony z UE oraz USA, Chin, Kanady, Japonii oraz innych państw uprzemysłowionych.
- Niemcy, jako największy europejski eksporter, boją się odwetu partnerów handlowych. Nie chcą też, aby sektory objęte CBAM utraciły w zamian darmowe uprawnienia do emisji CO2.
Polityka klimatyczno-energetyczna Unii Europejskiej wpływa na wzrost kosztów produkcji wielu towarów. Korzystają na tym producenci z innych państw, gdzie nie obowiązują takie obostrzenia klimatyczne, jak w UE, dzięki czemu produkcja jest tam tańsza. Taniej wyprodukowane towary łatwo sprzedać w UE, co zaburza konkurencję, wypycha europejskie firmy z rynku, a nie służy ograniczaniu globalnej emisji gazów cieplarnianych.
Dyskusja o wyrównaniu tych dysproporcji trwa od dawna. Jednym z pomysłów na poprawę sytuacji jest wprowadzenie podatku od emisji CO2, który mieliby płacić importerzy sprowadzający towary do UE wyprodukowane w krajach, gdzie takie normy środowiskowe, jak w UE, nie obowiązują.
Parlament Europejski za podatkiem
Sprawą zajął się Parlament Europejski, który 10 marca 2021 r. przyjął rezolucję w sprawie granicznego podatku od emisji CO2 (CBAM). Rezolucja PE podkreśla, że nowy mechanizm CBAM powinien być zgodny z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO).Zdaniem posłów, CBAM powinien obejmować energetyczne i energochłonne sektory przemysłu, które odpowiadają za 94 proc. unijnych emisji przemysłowych i nadal otrzymują znaczne ilości bezpłatnych uprawnień do emisji CO2. Dotyczy to takich sektorów przemysłowych, jak produkcja cementu, stali, aluminium, rafinerii ropy naftowej, produkcji papieru, szkła oraz branży chemicznej i nawozowej.
Teraz nad propozycją dotyczącą CBAM pracuje Komisja Europejska, która efekty swoich prac ma przedstawić do końca czerwca 2021 r.
CO2 podrożeje do 100 euro za tonę?
W międzyczasie pojawiły się jednak głosy, że taki podatek... nie jest potrzebny. Niemieckie media poinformowały o opinii Rady Naukowej Federalnego Ministerstwa Gospodarki i Energii (BMWi), której zdaniem Unia Europejska powinna stworzyć „klub klimatyczny” z innymi dużymi emitentami, zamiast jednostronnie wprowadzać podatek CBAM.Klaus Schmidt, profesor na Uniwersytecie w Monachium, przyznaje, że cele klimatyczne UE, w tym redukcja emisji CO2 o 55 proc. do 2030 r. i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r., będą wymagać znacznie wyższych cen CO 2 niż te, które obserwowaliśmy do tej pory.
W jego ocenie wysokie ceny CO 2 są dobrym zjawiskiem. Jako najbardziej efektywny i opłacalny instrument redukcji emisji mogą jednak prowadzić do ucieczki emisji CO2 do państw, gdzie cena CO2 jest zerowa lub znacznie niższa.
Jak prognozuje Gabriel Felbermayr, prezes Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej (IfW), najpóźniej w ciągu najbliższych 10-15 lat ceny CO2 prawdopodobnie przekroczą 100 euro za tonę. Obecnie wynoszą one nieco powyżej 40 euro za tonę.