Zgodnie z planami włoskiego rządu do 2030 roku łączna moc morskich elektrowni wiatrowych kraju powinna przekroczyć 900 MW. Farmy będą jednak lokalizowane tylko w takich rejonach, w których nie będą zmieniały krajobrazu przyrodniczego i historycznego.
We Włoszech oddano do użytku pierwszą farmę wiatrową o łącznej mocy 30 Megawatów. Baleolico, bo tak nazywa się ten pierwszy wybudowany offshore, jest również pierwszym projektem na Morzu Śródziemnym. Zlokalizowany jest w pobliżu miasta Taranto na południu kraju. Wykonawcą projektu była włoska firma Renexia działająca od lat w sektorze produkcji energii ze źródeł odnawialnych.
Łącznie postawiono 10 turbin o mocy 3 Megawaty każda, które zdolne są zapewnić produkcję ponad 58 tysięcy MWh rocznie co pozwoli na zaspokojenie potrzeb 60 tysięcy mieszkańców. Dla zobrazowania w ciągu technicznej aktywności farma morska pozwoli zaoszczędzić około 730 tysięcy ton CO2.
Spółka proponowała także postawienie 190 wiatraków na 60 kilometrowym odcinku wybrzeża sycylijskiego, ale projekt został oprotestowany przez mieszkańców i organizacje dbające o dziedzictwo historyczne. Uznano, że jednak byłaby to zbyt znacząca ingerencja w środowisko naturalne i przestrzeń wokół zabytków tej włoskiej wyspy.
Rząd włoski w ramach działań na rzecz ochrony klimatu i ograniczeniu uzależnienia od paliw kopalnych, przyjął program budowy farm wiatrowych wzdłuż wybrzeża. Docelowo do 2030 roku moc zainstalowana na morzu ma przekroczyć 900 Megawatów. Przyjęto jednak zasadę, że pozwolenie na zainstalowanie turbin na morzu uzależnione będzie każdorazowo od lokalnych uwarunkowań. Na ten moment wydano już zgodę na budowę 6 farm morskich, w tym jednej na szelfie przy Sardynii.
Czytaj także: Duńczycy stawiają na wiatr z morza w Polsce. Zbudują tu centrum inżynieryjne