Zielony Ład dotknie wszystkich sektorów naszej gospodarki, ale także naszego życia - jako obywateli Europy. Dokonuje się rewolucja; pochłonie ogromne koszty. Należy pilnować, by brudne technologie nie uciekły poza Europę, by model Zielonego Ładu stał się modelem dla całego świata. Takie m.in. wątki poruszyli uczestnicy debaty EEC Trends "Odcienie Zielonego Ładu".
- W dyskusji wzięli udział: prof. Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego, Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, Wojciech Hann, wiceprezes zarządu Banku Ochrony Środowiska, Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska, Mirosław Proppé, prezes Fundacji WWF Polska oraz Jacek Siwiński, prezes zarządu spółki Velux.
- Finansowanie bankowe jest potrzebne, ale to silne fundusze z finansowaniem bezzwrotnym będą katalizatorem transformacji.
- Firmy powinniśmy stawiać sobie ambitne cele. To sposób na wygranie konkurencji, ukazanie, że jest się otwartym na zmiany - podkreślali uczestnicy debaty.
Zielony Ład jako europejską strategię przyjęto w grudniu 2019 roku. Krótko później rozpoczęła się pandemia...
Zdaniem Jerzego Buzka nie ma jednak zagrożenia, by nie zostały dotrzymane terminy realizacji poszczególnych zadań, które zawierał opublikowany razem z polityką harmonogram działań.
- Wiele prac jest już mocno zaawansowanych, m.in. dotyczących mobilności czy baterii - podkreśla były polski premier.
Polityka energetyczna Polski do 2040 jest odpowiedzią na strategię europejską. Polska powiedziała "tak" również nowym celom redukcji emisji zanieczyszczeń, przyjętym w grudniu 2020 roku, zgadza się też (i będzie beneficjentem) na mechanizm Sprawiedliwej Transformacji. Czy to oznacza, że de facto godzi się na neutralność klimatyczną w 2050 roku?
- Naszym ogromnym wkładem w politykę klimatyczną na świecie jest przekonanie, że powinniśmy patrzeć na nią oczami zwykłych ludzi. Chodzi o to, by nie powtórzyć błędów transformacji z początku lat 90., by nie była ona niezaplanowana i brutalna - tak na to pytanie odpowiedział minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.
I dodał, że transformacja jest dla Polski ogromnie kosztowna, także z perspektywy przeciętnego mieszkańca, który zarabia o wiele mniej niż Europejczycy.
- Oczywiście będziemy działać lojalnie - tyle, ile możemy, aby przybliżyć nas do tego celu, bo taki jest nasz interes. Zielony Ład da nam nowe miejsca pracy i poprawi jakość życia - deklarował minister.
Czytaj też: Polityka energetyczna Polski zbyt mało ambitna."Nie odpowiada dzisiejszym wyzwaniom"
W obronie konkurencyjności
Jak Europa może obronić swą konkurencyjność? Ma w tym pomóc graniczny podatek węglowy.- Musimy pilnować tego, by brudne technologie nie uciekły poza Europę, dbać, by Zielony Ład stał się modelem dla całego świata - podkreślał minister Michał Kurtyka.
Najbardziej narażone na rywalizację są sektory energochłonnego przemysłu - dla nich potrzebne jest wsparcie.
- Chodzi przede wszystkim o przemysł stalowy, cementowy, nawozów sztucznych. Wykorzystują one paliwa kopalne, a ich podstawowe produkty są już w tej chwili zagrożone pozaeuropejską konkurencją - zaznaczał Michał Kurtyka.