W obecnej chwili na terenie Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej nie ma osób postronnych - poinformował personel obiektu, cytowany w czwartek wieczorem przez ukraiński koncern Enerhoatom.
W czwartek Rosjanie opuścili teren Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej i pobliskie miasto Sławutycz - podał koncern w komunikatorze Telegram.
Serwis Ukrainska Prawda przekazał także tego dnia, że rosyjscy żołnierze, którzy opuścili teren elektrowni, zabrali ze sobą strażników z ukraińskiej Gwardii Narodowej, przetrzymywanych przez nich w charakterze zakładników od początku wtargnięcia 24 lutego.
Biuro prasowe Gwardii Narodowej potwierdziło portalowi doniesienia w sprawie wywiezienia przez Rosjan jej funkcjonariuszy.
Enerhoatom opublikował także w czwartek w Telegramie zdjęcie dokumentu - "aktu przyjęcia i przekazania ochrony Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej" - stworzonego i podpisanego przez Rosjan. Stwierdzono w nim "brak zarzutów ze strony administracji ochranianego obiektu wobec wojsk Gwardii Narodowej Rosji".
"Okazuje się, że ponad pięć tygodni okupanci ochraniali elektrownię i to jeszcze jak dobrze - żadnych zarzutów" - skwitował ironicznie Enerhoatom.