Do czasu kryzysu ekonomicznego w 2008 r. kierunek polityki energetycznej UE był niekwestionowany. Od kryzysu kierunek już nie jest oczywisty, pojawia się coraz więcej wątpliwości i głosów wskazujących, że skutki polityki są negatywne dla gospodarki unijnej – mówiono w panelu „Energetyka, przemysł, klimat”, podczas Forum Gospodarczego Czechy-Polska.
Jak zauważyła, jako Unia znaleźliśmy się w momencie rewizji polityki energetycznej. Jej zdaniem w UE zapomniano m.in. o niskich cenach energii, potrzebnych do zachowania konkurencyjności unijnej gospodarki.
- Obecnie Unia Europejska prowadzi dwie bardzo ważne dyskusje. Jedna z nich dotyczy celów polityki energetycznej na rok 2030 a druga dotyczy wolnego handlu ze Stanami Zjednoczonymi. Cena energii jest jednym z czynników wpływających na stopień rozwoju gospodarczego UE i Stanów Zjednoczonych – dodaje Beata Jaczewska.
Pavel Rezabek, szef departamentu analiz rynkowych grupy CEZ również zwracał uwagę na nowe czynniki wpływające na politykę energetyczną UE. Są to m.in. wydobycie gazu łupkowego w Stanach Zjednoczonych i perspektywy wydobycia tego gazu w Polsce, próby eksploatacji hydratów metanu przez Japonię czy odkrycie dużych złóż gazu ziemnego niedaleko wybrzeży Izraela.
- Podobnych odkryć nowych złóż surowców energetycznych będzie wiele, nie należy jednak przy tym zapominać, że surowców naturalnych z czasem zabraknie. Dlatego długoterminowym celem polityki energetycznej powinno być oparcie się na odnawialnych źródłach energii – wskazywał Pavel Rezabek.
Ważne jest jednak, aby rozwój OZE był oparty na zdrowych zasadach. W kilku państwach UE doszło do znaczących zmian w systemie wsparcia dla OZE ponieważ były zbyt drogie i nieefektywne.
Pavel Rezabek zwracał uwagę, że obecnie niskie ceny energii na rynku hurtowym, wynoszące ok. 40 euro za 1 MWh powodują, że inwestycje w elektrownie węglowe, gazowe i jądrowe są nieopłacalne. Opłacalne są tylko inwestycje w OZE, ale dzięki systemowemu wsparciu.
Tomas Vesely, szef departamentu relacji międzynarodowych czeskiego operatora systemu przesyłowego CEPS ocenił, że cele polityki energetycznej UE są realizowane w niewłaściwej kolejności. Od roku 1996 w krajach UE postępuje liberalizacja rynków energii elektrycznej i gazu, do roku 2015 ma powstać jeden zliberalizowany unijny rynek energii.
- Chronologia tych zdarzeń jest zła. Najpierw powinno zadbać się o odpowiednią infrastrukturę i odpowiednie połączenia transgraniczne oraz o regulacje prawne. Dopiero w trzeciej kolejności powinno postawić się cel rozwoju OZE – przekonywał Tomas Vesely.
Jednym z głównych problemów CEPS, podobnie jak Polskich Sieci Elektroenergetycznych, są nieplanowane przepływy energii z niemieckich farm wiatrowych. Na początku roku 2011 CEPS niemal nie zbankrutował wskutek nieplanowanych przepływów energii z Niemiec. Chcąc uodpornić czeskie sieci energetyczne od takich nieprzyjemnych niespodzianek CEPS planuje budowę przesuwników fazowych, mających blokować przepływy niemieckiej energii. Podobne przesuwniki planuje zbudować także PSE. Jak zapowiedział Tomas Velely przesuwniki fazowe CEPS powinien zbudować do 2016 r.