W maju 2021 r. na rynku uprawnień do emisji CO2 wystąpiła po raz kolejny ta sama sytuacja co miesiąc wcześniej - kolejne rekordy notowań oraz bardzo duża zmienność cen. Nikogo już nie dziwi sytuacja, w której ceny uprawnień potrafią wzrosnąć w ciągu jednego dnia o ok. 2-3 euro - wynika z raportu Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) za maj 2021 r.
Zdaniem KOBiZE warto odnotować, że w maju 202 r. zakres zmian cen znajdował się na bardzo zbliżonym poziomie do tego z marca 2020 r. (8 euro).
W maju ceny uprawnień EUA bardzo łatwo przełamały psychologiczny poziom 50 euro i osiągnęły rekordowe 56,5 euro. W tym przypadku cenom pomagały przede wszystkim zakupy spekulacyjne oraz wypowiedzi Fransa Timmermansa, według którego żadna interwencja na rynku nie jest potrzebna, a obecne ceny uprawnień wciąż są za niskie, aby spełnić ambitne cele redukcyjne UE.
Osiągnięciu poziomu ceny 60 euro przeszkodziła długo oczekiwana korekta spadkowa wywołana prawdopodobnie przez instalacje brytyjskie i niezbyt optymistyczne nastroje na innych rynkach (akcji i surowców energetycznych), dodatnio skorelowanych z rynkiem uprawnień do emisji.
Realizacja zysków przez inwestorów była na tyle znacząca, że cenom nie udało się powrócić do rekordowych wartości z połowy miesiąca. Zamiast tego notowania zamknęły się na poziomie ok. 51,6 euro.
Statystycznie, uprawnienia EUA w maju 2021 r. zyskały na wartości blisko 6 proc. Licząc od dnia 30 kwietnia do 31 maja 2021 r. nastąpił wzrost cen uprawnień EUA na rynku spot giełd ICE oraz EEX (średnia) z 48,74 do 51,62 euro.
Średnia ważona cena EUA z 21 transakcyjnych dni maja wyniosła 52,75 euro. Łączny wolumen obrotów uprawnień EUA na giełdach ICE i EEX na rynku kasowym wyniósł ok. 57 mln.
Czytaj także: Synthos pracuje nad „zielonym” i syntetycznym kauczukiem