- Możemy stymulować rozwój nowych mocy i rynek mocy poprzez aukcję na 2026 rok wreszcie to w pewnym stopniu zrobił, ale za późno i za mało. Kłopot polega na tym, że zważywszy na prognozy wyłączeń bloków węglowych i plany budowy nowych bloków, nie zastępujemy starych mocy nowymi w takim tempie, jak trzeba. Sytuacja jest taka, że wiemy, ile mocy dyspozycyjnych się buduje i ile może być wyłączonych. W związku z tym uważam, że wrócimy do dyskusji o rezerwie strategicznej, czyli o utrzymaniu węgla w systemie dłużej niż się mogło niedawno wydawać, ale już poza rynkiem mocy - mówi dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk,
dyrektorka Programu Elektroenergetyka w Forum Energii.
- - Ostatecznie w wyniku głównej aukcji rynku mocy z dostawą na 2026 r., która odbyła się w grudniu 2021 roku, zakontraktowane zostało około 7,2 GW mocy. W sumie nowe bloki zakontraktowane w aukcji na 2026 rok mają dostarczyć w 2026 ponad 2 GW mocy - mówi dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk z Forum Energii.
- - To była aukcja, która będzie odbiorców energii drogo kosztowała. Cena rozliczeniowa w aukcji mocy z dostawą w 2026 roku jest bardzo wysoka, bo jesteśmy pod presją modernizacji energetyki - zaznacza dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk.
- - Wziąwszy pod uwagę wyniki poprzednich aukcji w rynku zakontraktowane jest na 2026 r. około 18,8 GW mocy. To mniej niż na wcześniejsze lata. Bardzo ważne jest, czy nowe bloki, które mają ruszyć w 2026 roku, rzeczywiście będą gotowe na czas - mówi dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk.