- Obserwujemy bardzo duże zainteresowanie polskimi aktywami OZE ze strony szerokiego grona inwestorów finansowych, w szczególności funduszy infrastrukturalnych, oraz ze strony inwestorów strategicznych - mówi WNP.PL Kamil Janczyk, wicedyrektor w dziale doradztwa finansowego Deloitte.
- Inwestorzy finansowi, zarówno specjalistyczne fundusze inwestujące w OZE, jak i inwestorzy infrastrukturalni, mają do dyspozycji rekordowe kwoty kapitału.
- Wpływ COVID-19 na OZE okazał się ograniczony, co zwiększyło zainteresowanie inwestorów aktywami odpornymi na perturbacje i dającymi stabilny zwrot z kapitału.
- Polskie zintegrowane grupy energetyczne zakładają budowę pokaźnych portfeli wytwórczych OZE; część tych graczy zaczyna niemal od zera - oni również będą zainteresowani przejęciami.
Zwraca uwagę, że inwestorzy finansowi, zarówno specjalistyczne fundusze inwestujące w OZE, jak i inwestorzy infrastrukturalni, mają do dyspozycji rekordowe kwoty kapitału.
Zielone, odporne, atrakcyjne
Wpływ COVID-19 na aktywa OZE okazał się ograniczony; niektórzy inwestorzy są nawet jeszcze bardziej zdeterminowani do poszukiwania tego typu aktywów - odpornych na spowolnienie gospodarcze i zakłócenia działalności operacyjnej, oferujące stabilne, satysfakcjonujące stopy zwrotu.- W dobie niskich stop procentowych to są czynniki, które naszym zdaniem będą powodowały jeszcze większe zainteresowanie tymi aktywami - ocenia Kamil Janczyk.
Spore jest zainteresowanie przejęciami źródeł wytwórczych z 5-6-letnią historią. Tego typu instalacje, praktycznie tylko wiatrowe, przyciągają wielu inwestorów z długoterminowym horyzontem inwestycyjnym oraz wymogiem jednocyfrowej stopy zwrotu, zwłaszcza jeżeli odbiór energii elektrycznej, a często również praw majątkowych, czyli tzw. zielonych certyfikatów, został zabezpieczony umowami długoterminowymi.
Janczyk zwraca też uwagę, że połączenie stosunkowo ograniczonej liczby dostępnych aktywów oraz dużej liczby potencjalnych oferentów sprzyja wycenom, a takowe można zmaksymalizować za sprawą konkurencyjnego, dobrze zarządzanego procesu sprzedaży.
Wiatr w cenie
Jeżeli chodzi o aktywa mogące być przedmiotem przejęć, która są w eksploatacji, to są to niemal wyłącznie aktywa wiatrowe, ponieważ instalacje fotowoltaiczne zaczęły powstawać w latach 2017-18, po wygranych aukcjach z 2016 r.W przypadku nowych projektów zainteresowanie dotyczy zarówno farm wiatrowych, jak i fotowoltaiki. Zauważalne jest rosnące zainteresowanie wielkoskalowymi farmami fotowoltaicznymi.
- Kursy giełdowe spółek z szeroko rozumianego sektora OZE stanowią bardzo dobry barometr obecnej sytuacji tego sektora w Polsce - dodaje Kamil Janczyk.
Przekonuje, że obecnie jest dobry moment na sprzedaż źródeł OZE, ponieważ wpływ COVID-19 na ten sektor jest ograniczony, a grupa inwestorów rozważających inwestowanie w ten rynek jest jeszcze większa.
Dodatkowo stopy procentowe w Polsce w ostatnim czasie spadły znacząco, a to z kolei obniżyło koszty obsługi długu bankowego, zwiększając w ten sposób przepływy pieniężne dla inwestorów.
Ponadto zintegrowane przedsiębiorstwa energetyczne w Polsce wyznaczyły sobie ambitne cele zakładające budowę pokaźnych portfeli wytwórczych OZE; część tych graczy zaczyna niemalże od zera, więc i oni będą zainteresowani przejęciami.
Czytaj także: Do końca 2020 r. możemy mieć 3 tys. MW farm fotowoltaicznych