Trudno wyobrazić sobie szanse Polski na realizację strategii w zakresie technologii niskoemisyjnych z relatywnie małymi i rozproszonymi podmiotami. W skali globalnej polskie firmy energetyczne są co najwyżej średnie, a często wręcz małe. Nie ma wątpliwości, że w tych okolicznościach budowa polskiego koncernu multienergetycznego jest konieczna - uważa Adam Ruciński, prezes firmy doradczej BTFG.
- Reforma rynku energii Unii Europejskiej polegająca na zapewnieniu niezawodnego i powszechnego dostępu do energii po przystępnych cenach wymusza na wszystkich krajach członkowskich podjęcie działań dostosowawczych.
- Trudno wyobrazić sobie szanse Polski na realizację tej strategii z relatywnie małymi i rozproszonymi podmiotami.
- Takie rozproszenie nie pozwala na udźwignięcie dużych inwestycji, prac badawczych oraz odpowiedniej koordynacji działań z partnerami w Europie.
Dlatego z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski ważne jest posiadanie jasno określonej strategii krajowej, która będzie opisywać kierunki zmian w szeroko rozumianej energetyce oraz lidera lub kilka silnych ośrodków konsolidacji, które będą tę strategię realizować.