Sytuacja w Mikołajowie jest bardzo zła, dlatego wzywam do ewakuacji wszystkich mieszkańców, którzy chcą pozostać przy życiu; nie wiadomo, kiedy zakończą się rosyjskie ostrzały miasta - zaapelował w piątek mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkewycz w rozmowie z Radiem Swoboda.
"Rosyjskie wojska atakują nas każdego dnia, wykorzystując różne rodzaje pocisków. Około 80 proc. z nich to pociski kasetowe. (...) Według stanu na 21 czerwca, w mieście zginęło już 111 osób, w tym jedno dziecko. Rannych zostało 502 mieszkańców, w tym sześcioro dzieci. (...) Z naszych informacji wynika, że w Mikołajowie nadal przebywa 230 tys. osób" - relacjonował Sienkewycz.