Nie możemy się doczekać współpracy z Polską m.in. w rozwijaniu energetyki jądrowej - oświadczył w Warszawie wiceprezydent USA Mike Pence. Odnotował też zaangażowanie Polski w sprzeciw wobec Nord Stream 2 i w obronę sektora telekomunikacyjnego przed Chinami.
Nawiązał w tym kontekście do kontraktów na dostawy gazu skroplonego z USA do Polski.
- Teraz nie możemy się doczekać współpracy w rozwijaniu innych źródeł energii, np. jądrowej - powiedział wiceprezydent Stanów Zjednoczonych.
Podkreślił też, że władze w Waszyngtonie, na czele z prezydentem Donaldem Trumpem, są dumne i wdzięczne w związku ze sprzeciwem Polski w stosunku do projektu gazociągu Nord Stream 2.
Pence zadeklarował ponadto, że USA doceniają "partnerstwo Polski" w wysiłkach zmierzających do obrony sektora telekomunikacyjnego USA przed Chinami.
🇵🇱🇺🇸 Współpraca militarna, energetyczna i gospodarcza – to główne tematy poruszone przez Prezydenta RP @AndrzejDuda i Wiceprezydenta USA @VP podczas spotkania w Belwederze.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) February 13, 2019
➡️ https://t.co/QMK7SeAEr6 pic.twitter.com/AlQx5RK5EO
- Niedawne działania przeciwko wysokiemu rangą pracownikowi Huawei i Polakowi oskarżonemu o współpracę z nim dowiodły, że nasze zaangażowanie w wysiłki chroniące nasz sektor komunikacyjny jest niezachwiane; chodzi o to, żeby ten sektor nie narażał na szwank bezpieczeństwa państwa - dodał.
To nie pierwsza deklaracja ze strony administracji USA o zainteresowaniu polską energetyką jądrową. W listopadzie 2018 r. sekretarz energii Stanów Zjednoczonych Rick Perry i minister energii Krzysztof Tchórzewski podpisali w Warszawie wspólną deklarację o wzmocnionej współpracy w zakresie bezpieczeństwa energetycznego. Przewiduje ona m.in. współpracę w rozwoju energetyki jądrowej.
Jeżeli Polska wybierze amerykańską technologię jądrową, to będzie to reaktor AP 1000 firmy Westinghouse, pomimo że w ostatnich latach ta przeżywa spore kłopoty.
Raport o obecnej sytuacji Westinghouse czytaj tu: