Dla przekształcenia polskiej energetyki w kierunku odnawialnym unijna taksonomia (czyli - w wielkim skrócie - system jednolitej klasyfikacji działań na rzecz zrównoważonego rozwoju) będzie miała bardzo duże znaczenie. W zależności od tego, jak będzie ona wyglądała, firmy energetyczne skorygują swe plany inwestycyjne. Biznes liczy, że będzie mógł zyskać wsparcie także na inwestycje gazowe - to konkluzje dyskusji "Zielone inwestycje. Zielone pieniądze" w czasie konferencji EEC Trends.
Akcentowała też, że w działaniach zmniejszających emisję gazów cieplarnianych nie można zapominać o konkurencyjności gospodarki oraz o tym, że różne państwa i różne sektory startują z odmiennych punktów.
- Sektor papierniczy jest liderem przemysłu, jeśli chodzi o produkcję energii elektrycznej z biomasy. Używamy biomasy powstałej w procesie wytwarzania celulozy - poinformowała Aneta Muskała.
W niektórych firmach papierniczych w Polsce i w Europie około 60 proc. energii powstaje z biomasy.
W ocenie Anety Muskały istotne, aby nie traktować biomasy jako paliwa przejściowego.
- Ważna jest stabilność regulacyjna, co pozwoli inwestorom podejmować racjonalne decyzje inwestycyjne z zaufaniem do państwa - oceniła Aneta Muskała.
Przypomniała, że przemysł papierniczy, jak i inne przemysły energochłonne, jest także kapitałochłonny. Inwestycje w nowe technologie to często koszt kilkudziesięciu czy kilkuset milionów euro.
Inwestorzy ruszyli po OZE
- Energetyka odnawialna, zarówno wiatrowa jak i słoneczna, jest segmentem dzisiaj bardzo atrakcyjnym. Oprócz dużych polskich spółek energetycznych i inwestorów zagranicznych, którzy są doświadczeni w tego typu inwestycjach, coraz więcej polskich inwestorów i przedsiębiorców jest zainteresowanych tym obszarem - mówi Tomasz Niewola, dyrektor departamentu finansowania strukturalnego i mezzanine w mBanku.
Informuje, że obecnie największą aktywność widać dziś w projektach dużych i średnich, które są realizowane w większości w formule aukcyjnej. Ów system działa od kilku lat i ustabilizował rynek OZE; ułatwił też finansowanie tego typu inwestycji.
- mBank od lat finansuje energetykę wiatrową i fotowoltaikę. W nowym systemie, który daje 15 letnią gwarancję ceny, to dużo łatwiejsze; dzięki temu jest więcej pieniędzy po stronie banków i po stronie inwestorów. Ten system wiąże się jednak z technicznymi komplikacjami, dlatego jest trudny dla małych i średnich przedsiębiorstw - dodaje Tomasz Niewola.
30 proc. redukcji CO2 do 2026 r.
- W grupie Ciech postawiliśmy na ambitne plany, jeżeli chodzi o redukcję emisji gazów cieplarnianych - zapewnia Mirosław Skowron, członek zarządu Ciech SA.
Przyznał, że Ciech jest dużym użytkownikiem węgla kamiennego, wykorzystywanego do produkcji pary technologicznej, stosowanej w procesach produkcyjnych. Jak zapowiedział, Ciech chce odejść do wykorzystania węgla do produkcji pary; obecnie nie ma tu innego rozwiązania niż gaz ziemny.
- Dla nas w najbliższej perspektywie czasu gaz jest istotnym elementem, nie ma innej dostępnej technologii, która w sposób prosty pozwoliłaby nam wytwarzać parę. Oczekujemy informacji, jak gaz będzie postrzegany w okresie przejściowym; czy będzie dopuszczalnym paliwem - zaznacza Mirosław Skowron.
Poinformował, że w zakładach sodowych Ciech w Inowrocławiu wdrożono metodę wychwytu, zatężania i oczyszczania CO2 w procesie produkcji sody kalcynowanej. Wdrożenie tej technologii to element realizacji planu obniżenia emisji CO2 przez Ciech o 30 proc. do 2026 r. w stosunku do 2019 r.
Odnawialny skok
- Grupa Tauron w 2018 r. 10 proc. swojej energii produkowała w źródłach odnawialnych; w roku 2030 ze źródeł odnawialnych ma pochodzić już 66 proc. wytwarzanej przez nas energii. Plany zakładają, że w 2030 r. w energetyce wiatrowej będziemy mieli 1,1 GW a w fotowoltaice - 300 MW. To istotny skok z naszej perspektywy - przekonuje Marek Wadowski, wiceprezes Tauron Polska Energia ds. finansów.
Jak podkreśla, planowane inwestycje w odnawialne źródła energii o łącznej mocy 1200 MW oraz zastąpienie wyeksploatowanych bloków przez oddanie do użytku bloku o mocy 910 MW w Jaworznie pozwolą na obniżenie emisyjności grupy Tauron o ponad 20 proc. do 2025 r.
- Dla przekształcenia energetyki w kierunku zielonym taksonomia będzie miała bardzo duże znaczenie. W zależności od tego, jak będzie wyglądała, firmy energetyczne skorygują swe plany inwestycyjne - komentuje Marek Wadowski.
Zwraca uwagę, że gaz jest bardzo istotnym elementem transformacji energetycznej.
- Liczymy, że zmiany w taksonomii pójdą w takim kierunku, że gaz będzie możliwy do traktowania jako zielona inwestycja. Liczymy, że instytucje finansowe zaakceptują inwestycje gazowe i to nam umożliwi zielony zwrot - podkreśla Marek Wadowski.
I przypomina, że obecnie nie ma odnawialnych źródeł energii, które gwarantowałyby w sposób stabilny i ciągły dostawy energii elektrycznej przy oparciu się jedynie na zielonej energetyce. Podobnie: źródła odnawialne nie są w stanie zapewnić dużych dostaw ciepła.
20 proc. OZE z jednego banku
- Bank Ochrony Środowiska (BOŚ) od 30 lat bierze udział w transformacji polskiej gospodarki, polskiej energetyki i rozwoju OZE. Blisko 20 proc. źródeł OZE w Polsce to źródła, które finansowaliśmy - wylicza Sławomir Mazurek, dyrektor zarządzający i Główny Ekolog Banku Ochrony Środowiska
Zwraca uwagę, że w ostatnich miesiącach zmieniło się nastawienie społeczne do inwestycji w odnawialne źródła energii. Spore znaczenie miał tutaj duży zasięg programu Mój prąd.
Inwestycje w wykorzystanie gazu ziemnego również znajdują się w kręgu zainteresowań BOŚ.
- Mówiąc o gazie, nie myślimy tylko o gazie ziemnym. W banku przyglądamy się także strategii wodorowej, klastrowi wodorowemu i porozumieniu w obszarze wodoru - dodaje Sławomir Mazurek.
Podkreślił, że inwestycje uznane jako zrównoważone będą obarczone mniejszym ryzykiem, a tym samym - łatwiej na nie będzie pozyskać finansowanie.