Grudzień 2020 r. był wyjątkowy pod względem rekordów na rynku uprawnień do emisji. Przy równie dużej zmienności cen jaką notowano w poprzednich miesiącach (ceny pomiędzy minimum a maksimum wahały się na poziomie blisko 4,5 euro), najpierw przekroczona została granica 31 euro (15 grudnia), a później 33 euro (28 grudnia) - wynika z raportu KOBiZE.
Autorzy raportu podkreślają, że nigdy w historii istnienia rynku uprawnień do emisji (czyli od 2005 r.) nie odnotowano wyższych wartości.
W grudniu 2020 r., analogicznie jak w listopadzie, za wzrostami cen uprawnień w grudniu stały krótkoterminowe czynniki podażowo-popytowe, czyli opóźnienie aukcji w 2021 r. oraz brak możliwości wykorzystania uprawnień z 2021 r. do rozliczenia emisji za 2020 r., a także zmniejszenie podaży uprawnień w przyszłości (zatwierdzenie przez państwa czł. wyższego – 55 proc. celu redukcyjnego w UE do 2030 r.).
Dodatkowe wsparcie dla cen uprawnień w grudniu stanowiły wzrosty na rynkach akcji w Europie i USA (silna korelacja indeksów z cenami uprawnień) oraz zapowiedzi spadku temperatury powietrza w Europie (wzrost zapotrzebowania na ciepło i wzrost emisji).
Statystycznie, uprawnienia EUA w grudniu 2020 r. zyskały na wartości 11,71 proc. - licząc od 30 listopada 2020 r. nastąpił wzrost z 29,13 do 33,54 euro.
Średnia arytmetyczna cena EUA oraz CER z 22 transakcyjnych dni grudnia wyniosła odpowiednio 30,96 euro oraz 0,33 euro. Łączny wolumen obrotów uprawnień EUA na rynku spot giełd ICE oraz EEX wyniósł ok. 35 mln, natomiast wolumen jednostek CER - ok. 1,25 mln.
Czytaj także: Biden podpisał zarządzenie o powrocie USA do paryskiego porozumienia klimatycznego