Brakuje determinacji po stronie decydentów. Przedsiębiorcy już świetnie wiedzą, jak budować biznes na nowo, jak go "zazieleniać". Z Michałem Motylewskim z kancelarii Dentons rozmawiamy o zmianie, jaka dokonała się w polskich firmach.
Zielony Ład to przede wszystkim potwierdzenie megatrendu. Z rozmów z przedsiębiorcami wynika, zdaniem Michała Motylewskiego, że bardzo wzrosła ich świadomość. - Przedsiębiorcy wiedzą, że to trend nieunikniony. Zielony Ład mówi nam o tym, że będziemy się zmieniać - zaznacza. - W jakim kierunku? Większej dywersyfikacji i to w każdym naszym wyborze biznesowym i osobistym.
Nie chodzi tu tylko o źródła energii, jak podkreśla nasz rozmówca.
- Musimy patrzeć na to, z czego składa się nasza strategia. A ta winna być długoterminowa, odważna i ambitna. Sami przedsiębiorcy mówią, że są gotowi z determinacją podążać do mierzalnych, ale ambitnie wyznaczonych celów - wskazuje.
Tu pełny zapis rozmowy video. Dalsza cześć tekstu poniżej.
Czego zatem brakuje w otoczeniu biznesowym? Zdaniem Michała Motylewskiego analogicznej determinacji po stronie naszych decydentów, którzy dbają o regulacje prawne.
- Bardzo dobrze wybrzmiewają dziś słowa premiera Jerzego Buzka, że determinacja po stronie decydentów nie może sprowadzać się do deklaracji. Musi być poparta konkretnymi działaniami, dialogiem z przedsiębiorcami i stroną społeczną. Musimy działać w dialogu, otwierać się na współpracę i różnorodność. Taka strategią pozwala patrzeć w przyszłość, podejmować wyzwania i realnie liczyć na sukces - wyjaśnia Michał Motylewski.
Czytaj też: Zielony biznes bardziej opłacalny. Powodem wojna