Gdyby doszło do upadku chińskiego dewelopera Evergrande, mogłoby się to odbić na innych rynkach. Jednak nie wydaje się, żeby konsekwencje były aż tak poważne, jak po upadku Lehman Brothers – powiedział PAP ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak.
W czwartek deweloper Evergrande, jedna z największych tego typu firm w Chinach, miał zapłacić odsetki od obligacji dolarowych, jednak tego nie zrobił. Ewentualna upadłość tej firmy, której zadłużenie jest szacowane na 300 mld dolarów, budzi niepokój na rynkach finansowych.