PKB wzrośnie w tym roku o 1,5 proc, a w przyszłym o 2,8 proc. – przewidują ekonomiści Credit Agricole. To korekta w górę. Skąd optymizm? Silniejszy niż oczekiwano wzrost eksportu w związku z poprawą sytuacji w strefie euro.
Skąd korekta w górę. - Głównym źródłem silniejszego wzrostu polskiej gospodarki w 2013 r. będzie wyższy od oczekiwano wzrost eksportu, wynikający przede wszystkim z poprawiającej się sytuacji makroekonomicznej w strefie euro – twierdzi ekonomista, dodając jednak, że polskie firmy wykazały się dużą elastycznością i w okresie spowolnienia na rynkach europejskich skutecznie poszukiwały nowych rynków zbytu swoich towarów.
- Polski eksport zyskuje również w wyniku geograficznej reorientacji – eksport do Rosji i Ukrainy wzrósł w II kw. o odpowiednio 16,8 proc. i 8,7 proc. Oczekujemy, że w 2014 r. nastąpi stabilizacja dynamiki eksportu na wysokim poziomie, a w wyniku odbudowującego się popytu krajowego będziemy mieć do czynienia również z przyśpieszeniem dynamiki importu – twierdzi Borowski, dodając, że wzrost gospodarczy będzie wspierany przez stopniową odbudowę konsumpcji prywatnej.
Wzrost gospodarczy mógłby być jeszcze wyższy, gdyby nie inwestycje. - Oczekujemy, że inwestycje publiczne, tworzące ok. 25 proc. całości nakładów na środki trwałe zostaną radykalnie ograniczone w tym – twierdzi Borowski, dodając, że można już zaobserwować wzrost inwestycji prywatnych, zwłaszcza w przypadku firm eksportowych. W przyszłym roku lekko wzrosną również inwestycje publiczne, ale – jak podkreśla ekonomista Credit Agricole – będzie to jedynie w znacznej mierze efekt statystyczny wynikający z niskiej tegorocznej bazy.