Gospodarce nie służyłoby radykalne ograniczenie inflacji, bo koszty takich działań byłyby bardzo wysokie, a w polskiej gospodarce nie występuje, jak do tej pory, zjawisko spirali płacowo-cenowej. Jednak NBP ma to na uwadze - wskazała w Sejmie wiceprezes polskiego banku centralnego Marta Kightley.
- Wśród przyczyn podwyższonej inflacji w Polsce Marta Kightley wskazała łańcuchy dostaw, efekty podażowe, drożejącą żywność oraz popyt odłożony, związany z otwieraniem gospodarki po pandemii.
- Wiceprezes NBP wskazała, że podwyżka stóp procentowych była nakierowana na to, by inflacja się nie utrwaliła.
- Jej zdaniem wcześniejsze czy silniejsze podnoszenie stóp procentowych przez RPP, nie miałoby zbyt dużego wpływu na ceny.