Obniżenie podatku do 17 proc. dla wszystkich i rozszerzenie prawa do "PIT zero dla młodych" także na umowy o dzieło - taki będzie bezpośredni skutek odejścia minister finansów według informacji "Dziennika Gazety Prawnej".
Według gazety najważniejszą konsekwencją tej sytuacji będą wyższe koszty. "Nawet w okrojonej wersji proponowanej przez Teresę Czerwińską wszystkie zmiany w PIT oznaczają ubytek w przyszłorocznych dochodach budżetu na poziomie 10 mld zł. W wersji zaproponowanej przez premiera uszczerbek w finansach publicznych będzie o kilka miliardów wyższy" - wyjaśnia "DGP".
Jak wskazuje, pomysł Teresy Czerwińskiej na zmiany w PIT tylko co do głównego kierunku był zbieżny z wcześniejszymi zapowiedziami premiera, ale istotnie różnił się w szczegółach. W wersji minister PIT nie zostałby obniżony z 18 do 17 proc., a wprowadzono by dodatkowy próg dochodów na poziomie 42 764 zł, do którego obowiązywałaby 17-proc. stawka.
Jedną z różnic jest też kwestia wprowadzenia zerowego PIT dla pracowników w wieku poniżej 26 lat. MF chciało objąć zerową stawką tylko umowy o pracę, a nie inne formy zatrudnienia, jak chciała kancelaria premiera. Trzecia istotna różnica to moment wejścia w życie nowych rozwiązań.
"Wstrzemięźliwość w opublikowaniu konkretnych projektów bierze się ze spekulacji o dymisji szefowej MF, które wróciły ze zdwojoną siłą po niedzielnych wyborach. Gdyby doszło do jej odejścia z resortu, wówczas wariantem bazowym byłby rozszerzony plan zmian w PIT" - konkluduje "DGP".