Sejm powołał prof. Marka Belkę na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Jego kandydaturę poparli posłowie Platformy Obywatelskiej i Lewicy. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości i Polskiego Stronnictwa Ludowego byli przeciw.
Podczas głosowania kluby te opowiedziały się przeciw kandydaturze prof. Belki. Poparli go posłowie PO i klubu Lewicy. Za głosowało 253 posłów, 184 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. "W ten sposób NBP jest w pełni ustabilizowany po dramacie katastrofy smoleńskiej" - podsumował po głosowaniu pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
Spośród 203 biorących udział w głosowaniu posłów PO, Belkę poparło 202, przeciw zagłosowała posłanka Marzena Okła-Drewnowicz. Belkę poparli też wszyscy uczestniczący w głosowaniu posłowie Lewicy - 39 osób oraz 4 posłów koła SdPL, 3 posłów koła DKP-SD i 5 posłów niezrzeszonych.
Przeciwko powołaniu Belki na szefa NBP opowiedzieli się wszyscy głosujący posłowie: PiS - 149 osób i PSL - 26 osób, a także 6 posłów koła Polska Plus i 2 posłów niezrzeszonych. Większość konieczna do wyboru Belki na szefa NBP wynosiła 219.
- Rząd był przekonany, że im prędzej Narodowym Bankiem Polskim (NBP) będzie miał szefa, tym lepiej dla Polski i polskiej złotówki dlatego jest zadowolony z szybkiego wyboru Marka Belki - wynika z czwartkowej wypowiedzi premiera Donalda Tuska. Premier zapewnił też, że nie ma pretensji do Waldemara Pawlaka za brak poparcia dla Belki.
"W rządzie było przekonanie, że im prędzej NBP będzie miał szefa, tym lepiej dla Polski i polskiej złotówki i nas wszystkich. Sytuacja po tragicznej śmierci Sławomira Skrzypka była trudna i to, że marszałek Komorowski zdecydował się na taką inicjatywę i znalazł kandydata, który uzyskał poparcie w parlamencie jest powodem do gratulacji" - powiedział dziennikarzom w kuluarach Sejmu Tusk.
Premier dodał także, że nie jest zaskoczony o decyzji Polskiego Stronnictwa Ludowego kierowanego przez wicepremiera w jego rządzie - Waldemara Pawlaka. Zapewnił, że wiedział o tym wcześniej.
"Premier Pawlak uprzedzał mnie, że ma inną opinię, że inaczej ocenia Marka Belkę. Ale miał odwagę to powiedzieć, nie złamał żadnych reguł i nie widzę w tym niczego niepokojącego. Nie widzę w tym niczego niepokojącego, nie mam żadnych pretensji do premiera Pawlaka, na tym polega demokracja" - zapewnił premier.
Minister finansów Jacek Rostowski powiedział po głosowaniu, że liczy na dobrą współpracę z Narodowym Bankiem Polskim. "Jestem pewien, że taka współpraca będzie i nie będzie ona z żadnym uszczerbkiem dla niezależności banku centralnego. Bo będzie to zgodne z konstytucją" - zaznaczył.
Ocenił, że Belka to bardzo profesjonalny ekonomista z wielką wiedzą o wielkich zagrożeniach, które obecnie widzimy w europejskiej gospodarce. "Przecież jest to człowiek, który nadzorował program grecki, ostatnio węgierski. Więc zna problemy, które są w Europie i które mogą odbić się później rykoszetem na gospodarce polskiej. Jest to osoba świadoma zagrożeń, czego nie zawsze widziałem w Narodowym Banku Polskim w ciągu ostatniego półtora roku" - mówił.