Trybunał Sprawiedliwości UE wydał kolejne orzeczenie dotyczące kredytów frankowych większość wątpliwości pozostawiając do rozstrzygnięcia sądom krajowym. Strony sporu interpretują niejednoznaczności na swoją korzyść. Wkrótce sprawą zajmie się Sąd Najwyższy.
- Główny ciężar rozstrzygania sporów między bankami a kredytobiorcami frankowymi spoczywa na sądach krajowych - wynika z orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE.
- TSUE określił jednak pewne ramy, w jakich sądy powinny się poruszać - np. w sprawie unieważniania umów i informowania konsumentów o wszystkich konsekwencjach takiego działania. W orzeczeniu TSUE zarówno reprezentanci frankowiczów, jak i sektor bankowy znajdują argumenty na poparcie swoich stanowisk.
- 11 maja Sąd Najwyższy ma odpowiedzieć na kluczowe pytania - będą to, zapewne bardziej jednoznaczne - wskazówki dla sądów w całym kraju.