Należący do grupy PKO BP ukraiński Kredobank zamknął swoje placówki w Kijowie i Lwowie, a dom maklerski XTB zamknął przedstawicielstwo w Kijowie - poinformowano w środę PAP.
Bartosz Białkowski, dyrektor spółki xDirect, ukraińskiego przedstawicielstwa Domu Maklerskiego XTB poinformował PAP, że biuro w Kijowie w środę jest nieczynne z powodu niebezpieczeństwa wynikającego z zaostrzającego się konfliktu i komunikacyjnego paraliżu miasta.
"Większość instytucji zdecydowało się na ten krok i ich pracownicy pozostają w domach. Obserwujemy dalszy rozwój sytuacji" - powiedział Białkowski.
Rzeczniczka prasowa GPW Katarzyna Kozłowska pytana, czy spółka przewiduje ewakuację pracowników przedstawicielstwa w Kijowie odpowiedziała: "sytuacja w Kijowie jest na bieżąco monitorowana". "Na tę chwilę nie rozważamy zmiany formuły funkcjonowania naszego przedstawicielstwa w stolicy Ukrainy" - zaznaczyła.
Pytana, o wpływ sytuacji na Ukrainie na ewentualne debiuty ukraińskich spółek na warszawskim parkiecie, wskazała, że "sytuacja polityczna w tym kraju na pewno nie sprzyja pozyskiwaniu kapitału przez ukraińskie spółki na zagranicznych giełdach". "Liczymy, że po ustabilizowaniu się sytuacji na Ukrainie, kolejne ukraińskie spółki pojawią się na GPW, a ich oferta przyciągnie inwestorów" - dodała.
Na Ukrainie od listopada trwają masowe protesty wywołane decyzją rządu, który przerwał przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. We wtorek w Kijowie konflikt eskalował - doszło do zamieszek i starć demonstrantów z siłami MSW, w których zginęło co najmniej 26 osób. Liczbę rannych szacuje się na kilkaset do nawet tysiąca.