Za rozwojem polsko-rosyjskiej współpracy inwestycyjnej opowiedział się w czwartek wiceszef komisji spraw zagranicznych Robert Tyszkiewicz (PO).
W czwartek w Sejmie na wspólnym posiedzeniu spotkali się posłowie komisji spraw zagranicznych polskiego parlamentu oraz przedstawiciele komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy.
W ocenie Tyszkiewicza, warto zastanowić się ustanowieniem polsko-rosyjskiego programu wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorstw z obu krajów. Poseł podkreślał w swoim wystąpieniu, że Polska jest siódmym partnerem handlowym Rosji, czwartym spośród krajów UE. Zwrócił jednak uwagę na to, że eksport rosyjski jest czterokrotnie większy od importu z Polski.
"Zrozumiałe jest, że Polska jest zainteresowana zrównoważeniem salda naszej wymiany handlowej poprzez wspólne poszukiwanie i wdrażanie nowych form współpracy gospodarczej" - mówił.
Tyszkiewicz żartował, że w historii polsko-rosyjskich relacji gospodarczych zachodzi zadziwiająca prawidłowość, że im lepsze stosunki polityczne, to tym gorsze wyniki współpracy gospodarczej. "W 2009 r., kiedy nastąpiła znacząca poprawa klimatu politycznego, zaobserwowaliśmy także znaczący, bo 40-proc. spadek obrotów handlowych" - powiedział poseł. Dodał jednak, że nie wynikało to z przyczyn politycznych, ale z kryzysu ekonomicznego.
Poseł ocenił, że aktywizacja polsko-rosyjskiej współpracy mogłaby "pomóc w przezwyciężaniu skutków kryzysu".
"Trzeba przekroczyć barierę, która ogranicza naszą współpracę do poziomów jedynie wymiany handlowej" - mówił Tyszkiewicz. Potrzebne jest - dodał - otwarcie na współpracę inwestycyjną, co może zdynamizować wzajemne obroty.
Jak podkreślał, polscy przedsiębiorcy oczekują, by po stronie rosyjskiej nastąpiła liberalizacja prawa gospodarczego, zbliżenie pod tym względem do standardów unijnych i ratyfikowanie umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Korzystne - mówił - byłoby też przystąpienie Rosji do Światowej Organizacji Handlu. Przedsiębiorcy - dodał - skarżą się również na rosyjską politykę celną.
Barierą w rozwoju współpracy inwestycyjnej - mówił Tyszkiewicz - jest niekompatybilność naszych gospodarek. W Polsce - jak tłumaczył - dominują małe i średnie przedsiębiorstwa, podczas gdy w Rosji - duże. "Stąd wynika trudność w podejmowaniu faktycznej współpracy" - dodał.
W ocenie posła, warto zastanowić się nad wspólnym programem wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorstw, którego elementem była m.in. likwidacja barier prawnych, wspólne programy promocyjne, zachęty finansowe, na przykład podatkowe.
Leonid Słuckij, odnosząc się do wystąpienia Tyszkiewicza, podkreślał, że zna dziesiątki firm, które z sukcesem weszły na rosyjski rynek. Dodał, że jeśli poseł PO ma informacje od przedsiębiorców na temat utrudnień w ekspansji na rynek rosyjski, to prosi o przekazanie ich stronie rosyjskiej.
Słuckij mówił też o trudnościach rosyjskich przedsiębiorców na rynku polskim. "Na przykład firma metalurgiczna chciałaby kupić hutę +Jedność+, ale bardzo mętnie, bez argumentacji ta transakcja została odłożona i w końcu nie doszła do skutku" - powiedział. Wspomniał też o trudnościach w inwestowaniu w Polsce przez firmę Łukoil Polska.