- Kiedy mówi się o kryzysie podkreśla się, że nie jest łatwo, bo spada liczba zamówień. Jednak dużo większy problem jest wtedy, kiedy otrzymamy zamówienie i je zrealizujemy, ale nie otrzymamy zapłaty. Dobrze jest wiedzieć wiele o swoich kontrahentach: czy nie wstydzą się swojej działalności, czy prowadzą działalność adekwatną do tego jakie złożyli u nas zamówienie, bo często klienci składają zamówienia większe niż wartość ich rocznego obrotu – mówi Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE.
- Przeważnie małe firmy, kiedy są na początku swojej drogi, są delikatne, bo mają zaledwie kilku odbiorców i jeśli którykolwiek z nich przestanie im płacić to ta mała firma może przestać istnieć. Duża firma z takiej sytuacji wyjdzie bez problemu, bo ma więcej zamówień. Warto się ubezpieczać, żeby spać spokojnie. Warto scedować problem na ubezpieczyciela, on to rozliczy, skalkuluje i przedstawi nam rozsądną ofertę. Warto mieć ubezpieczenie, żeby łatwiej było korzystać z oferty finansowej, która jest dostępna na rynku. Firma która ma ubezpieczenie wykazuje, że jest przewidująca, stara się zabezpieczyć, minimalizuje ryzyko i jest mniejsze prawdopodobieństwo, że ona upadnie, bo ryzyko związane z jej nierzetelnymi kontrahentami nie przełoży się na nią. Dzięki temu łatwiej takiej firmie dostać kredyt tańszy i nieco wyższy niż bez tego. Posiadania zabezpieczenia powinno być standardem – przekonuje Piotr Soroczyński.