Proces wymienianego w rankingach najbogatszych Polaków Jacka D. i członków jego rodziny, oskarżonych o nieprawidłowości związane z zakupem ziemi zwróconej Kościołowi przez Komisję Majątkową, ruszy od początku.
Zdaniem prokuratora Radosława Woźniaka, wniosek obrony nie zasługiwał na uwzględnienie. "To nie jest zasada (koncentracji materiału dowodowego - PAP) bezwzględna i są od niej wyjątki. Poza tym kłóci się z inną - że rozstrzygnięcie sprawy powinno nastąpić w rozsądnym terminie" - powiedział oskarżyciel.
Oskarżonym w katowickim procesie zarzucono m.in. wyłudzenie poświadczenia nieprawdy poprzez uzyskiwanie dokumentów, które miały stwierdzać, że mieszkają pod określonym adresem. Jak podaje prokuratura, było to konieczne, aby w myśl Ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego mieć status rolnika indywidualnego i nabywać nieruchomości rolne z pominięciem osób uprawnionych, czyli dzierżawców tych nieruchomości lub Agencji Nieruchomości Rolnych, którym przysługiwało prawo pierwokupu.