Getin Noble Bank chce w ciągu 3-4 lat znaleźć się w pierwszej piątce banków w Polsce w kluczowych kategoriach. W planach jest także wzrost liczby placówek o 130 do 661 oddziałów. Bank buduje własny dział windykacji, który docelowo ma liczyć 500 osób, poinformował p.o. prezesa Getin Noble Bank Krzysztof Rosiński.
Getin Noble Bank zachował dwa brandy i nie planuje synergii placówek ze względu na odrębność linii biznesowych. W tym roku stawia na wzmocnienie sieci kanałów dystrybucji i budowę nowych.
"W tym roku stawiamy na internet i call-center, w którym będzie zatrudnionych 200-300 osób" - powiedział wiceprezes Jarosław Augustyniak.
W ciągu 3 lat sieć banku wzrośnie o ok. 130 ( w tym ok. 80 to placówki Getin Banku) i sięgnie 661 oddziałów. Na koniec 2009 r. bank dysponował siecią 535 placówek.
Bank chce także zbudować w ciągu trzech lat dział corporate banking. "Chcemy to zrobić od podstaw, albo przez akwizycję" - powiedział Rosiński. Bank zamierza także wzmocnić pozycję w leasingu samochodów i w tym segmencie będzie raczej rozwijał się organicznie.
W czwartym kwartale ub. roku bank rozpoczął realizację projektu własnego działu windykacji. Obecnie zatrudnia on 200 osób, a ich liczba zwiększy się do 500 do końca 2010 r.
"Nie spodziewamy się pogorszenia jakości portfela. Ściągalność należności w listopadzie i grudniu już poprawiła się. Chcemy być postrzegani jako bank, który dba o własne pieniądze i windykuje należności" - powiedział członek zarządu Maurycy Kuhn.
Bank nawiązał współpracę z firmą Tax-Care i dzięki połączeniu usług bankowych z usługami księgowymi i doradztwem podatkowym liczy na pozyskanie klientów z segmentu mikrofirm. Obecnie ma ich 400.
Rozwój banku spowoduje wzrost zatrudnienia do ok. 5 tys. etatów w 2012 r. wobec ok. 3,4 tys. obecnie.