Przedsiębiorca nie zapłaci podatku od sprzedaży budynku, w którym prowadził działalność gospodarczą, jeżeli od jego zakupu minęło pięć lat, a budynek nie był wprowadzony do ewidencji środków trwałych - orzekł w środę Naczelny Sąd Administracyjny.
Izba Skarbowa w Bydgoszczy stwierdziła inaczej - uznała, że mężczyzna musi zapłacić podatek, bo skoro prowadził w budynku działalność gospodarczą, to sprzedaż udziału we współwłasności tego budynku będzie przychodem z firmy.
Decyzję izby uchylił w lipcu 2011 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie. Orzekł, że sprzedaż udziału nie jest przychodem z działalności gospodarczej, skoro budynek nie był wprowadzony do ewidencji środków trwałych.
Wyrok ten zaskarżyła izba skarbowa, ale w środę Naczelny Sąd Administracyjny oddalił jej skargę (sygn. II FSK 2628/11). Sędzia Jacek Brolik uzasadniając wyrok wyjaśnił, że ustawa o PIT jasno mówi, iż sprzedaż nieruchomości, wykorzystywanej do prowadzenia działalności gospodarczej jest przychodem z tej działalności tylko wtedy, gdy budynek był ujęty w ewidencji środków trwałych. Skoro podatnik nie wpisał go do ewidencji, to sprzedaż udziału we współwłasności nie była przychodem z działalności gospodarczej - powiedział Brolik.
Nie wszystkie składy sądów administracyjnych orzekają tak, jak w środę NSA. W czerwcu ub.r. inny skład tego sądu orzekł, że sprzedaż lokalu wykorzystywanego przez przedsiębiorcę jest przychodem z działalności gospodarczej, nawet jeżeli lokal ten nie był wprowadzony do ewidencji środków trwałych.