Zdaniem prezesa Związku Banków Polskich Krzysztofa Pietraszkiewicza w kwestii kredytów walutowych w pierwszej kolejności zawiniło państwo, politycy chcieli bowiem udzielać tanich kredytów dla młodych Polaków. Dlatego państwo powinno partycypować w rozwiązaniu tego problemu. Zbyt optymistyczni byli klienci i bankowcy, ponieważ wszyscy myśleli, że Polska wkrótce wejdzie do strefy euro. - Jeśli mielibyśmy to rozwiązywać, powinny partycypować po równo trzy strony: państwo w postaci ulg podatkowych czy rozliczenia wieloletniego, banki i klienci - uważa Krzysztof Pietraszkiewicz.
Krzysztof Pietraszkiewicz zwraca uwagę, że jest pewna liczba sporów pomiędzy bankami a klientami, którzy zaciągnęli kredyty walutowe, których nie da się prosto rozwikłać. - Można byłoby się dogadać, tylko polscy politycy wpadli na "znakomity" pomysł. Mówią, że może się dogadać klient z bankiem, ale i tak klient później może iść do sądu. (...) Dlatego porozumień (w sprawach kredytów frankowych - przyp. red.) nie można było uzyskać - podkreśla prezes ZBP.
Czytaj też: PZU: Banki mogą stać się lokomotywami Grupy
Zdaniem Krzysztofa Pietraszkiewicza w kwestii kredytów walutowych w pierwszej kolejności zawiniło państwo, politycy chcieli bowiem udzielać tanich kredytów dla młodych Polaków. Dlatego państwo powinno partycypować w rozwiązaniu tego problemu. Zbyt optymistyczni byli klienci i bankowcy, ponieważ wszyscy myśleli, że Polska wkrótce wejdzie do strefy euro. - Jeśli mielibyśmy to rozwiązywać, powinny partycypować po równo trzy strony: państwo w postaci ulg podatkowych czy rozliczenia wieloletniego, banki i klienci - uważa Krzysztof Pietraszkiewicz.
W opinii prezesa ZBP za 2-3 lata będziemy mieli w Polsce kilkanaście sieciowych, ogólnokrajowych banków uniwersalnych i pewną liczbę banków działających transgranicznie w postaci oddziałów korzystających z paszportów. Bardziej zintegrowanych będzie kilkaset banków lokalnych, spółdzielczych.
Krzysztof Pietraszkiewicz przyznaje, że banki spółdzielcze znalazły się w ostatnich kwartałach w bardzo trudnej sytuacji, ale nie obawia się potencjalnej paniki na rynku bankowym. - Banki spółdzielcze są zintegrowane, skupione w instytucjonalnych systemach ochrony banków spółdzielczych, czyli poza Bankowym Funduszem Gwarancyjnym mają swój system ochrony depozytów, a także wspierania płynnościowego i kapitałowego - zauważa.
Krzysztof Pietraszkiewicz postuluje przeznaczenie części podatku bankowego na BFG oraz częściowe zwolnienie z podatku bankowego kredytów udzielonych po rozpoczęciu epidemii. - Uważamy, że należałoby na trzy lata zawiesić wpłaty na BFG, na fundusz restrukturyzacji - mówi.
Rozmowę przeprowadziliśmy podczas XII Europejskiego Kongresu Gospodarczego.