Polska nadal jest w sytuacji państwa, które musi oszczędzać, dlatego budżet na 2014 r. jest dość ostrożny - mówił w piątek premier Donald Tusk, komentując przyjęcie przez Sejm ustawy budżetowej. Zaznaczył, że budżet jednocześnie podtrzymuje szanse rozwojowe.
"To jest budżet trudny, ciągle jesteśmy w sytuacji państwa, które musi oszczędzać, takie są też m.in. wymogi UE. Z drugiej strony chcemy dbać o rozwój i do tej pory Polska dość skutecznie to robiła" - komentował po głosowaniu Tusk. Jak mówił dziennikarzom, przyszłoroczny budżet jest podporządkowany dwóm wyzwaniom - jest oszczędnościowy, a jednocześnie podtrzymuje szanse rozwojowe.
"Jest też dość ostrożny, nie chcieliśmy przesadzić z żadnym ze wskaźników i z optymizmem" - dodał szef rządu.
Tusk zwrócił też uwagę, że tempo prac nad ustawą pokazuje stabilność koalicji i sytuacji politycznej, co - jak podkreślał - zawsze jest pożądane. "Widać wyraźnie, że najważniejszy w Sejmie test, jakim jest głosowanie nad budżetem, koalicja zdała w sposób bezpieczny. Fakt, że mamy stabilną i spokojną koalicję, która nie rozpada się przy głosowaniach budżetowych - to dla Polski i Polaków ważny sygnał" - mówił szef rządu. "Nikt z opozycji nie miał złudzeń, że może zaszkodzić temu budżetowi" - dodał.