Komisja Europejska zaproponowała zaostrzenie nadzoru nad działającymi w UE tzw. konglomeratami finansowymi, czyli największymi ponadgranicznymi instytucjami działającymi w więcej niż jednym sektorze finansowym, takim jak bankowość, ubezpieczenia czy inwestycje.
KE uważa, że skuteczny nadzór nad wielkimi grupami finansowymi jest możliwy jedynie wtedy, kiedy "we wszystkich krajach członkowskich stosowane jest w taki sam sposób to samo podejście". "Z uwagi na swoje rozmiary, konglomeraty finansowe mają często systemowe znaczenie dla europejskiej gospodarki" - przekonuje KE. Przykładami działających w UE konglomeratów są: Barclays, UniCredit, KBC, ING, Societe Generale, Citigroup, Allianz, Santander czy Eureko.
Tymczasem kraje członkowskie i Parlament Europejski nie zdołały się dotąd porozumieć w sprawie pakietu legislacyjnego, który wprowadza w UE nowy, europejski nadzór finansowy. Poniedziałkowa propozycja KE także będzie musiała zyskać akceptację rządów i eurodeputowanych, zanim stanie się obowiązującym prawem. KE liczy, że nastąpi to w 2011 roku.