Zielony Ład budzi emocje, bo przypomina podróż w nieznane. Ocenia się go jako szansa na reset gospodarczy - nowe rozdania biznesowe. Ważna dla powodzenia zmiany będzie sprawna absorpcja środków unijnych, które mają ją wspierać finansowo. Trzeba myśleć o tym już teraz.
Zobacz także:
Europejski Zielony Ład – za bardzo czy za mało ambitny?
Biorąc pod uwagę, iż Europa odpowiada za 10-12 proc. emisji CO2 na świecie, Green Deal spowoduje zmianę jakościową życia głównie w Europie, a nie na świecie, i potencjalnie obniży na jakiś czas poziom konkurencyjności istniejących przemysłów.
- Jednak mam wrażenie, że jeśli podejdziemy do tego w sposób bardzo pragmatyczny, to jesteśmy w stanie zbudować kilka naprawdę ciekawych sektorów rynku i firm, które będą miały szanse operować nie tylko w kraju, ale i działać na poziomie globalnym - ocenił Grzegorz Należyty.
Agnieszka Gajewska, partner w PwC, uważa, że wziąwszy pod uwagę środki, jakie mają być przeznaczone na realizację Europejskiego Zielonego Ładu, faktycznie mówimy o ogromnej szansie rozwojowej.
- O takiej szansie, przed którą nie staliśmy wcześniej, w pierwszym czy drugim rozdaniu unijnej perspektywy finansowej – oceniła Agnieszka Gajewska.
W skali UE mówimy o kwocie przekraczającej 1 bilion euro (mowa o nowej perspektywie finansowej), a instrumenty Next Generation UE to kolejne około 750 mld euro.
- To środki bardzo znaczące, które będziemy mogli wykorzystać nie tylko na odejście od węgla, ale też na coś bardziej innowacyjnego. Zielony Ład może być szansą na reset gospodarki i na budowanie przewag konkurencyjnych zarówno gospodarek krajowych, jak i poszczególnych przedsiębiorstw - powiedziała Agnieszka Gajewska.
- Wygra ten, kto będzie miał dobry pomysł, kto będzie miał dobre możliwości wdrożenia tego pomysłu i będzie na tyle odważny, żeby popatrzeć, gdzie ta działalność powinna być w 2030, a potem w 2050 roku - oceniła Agnieszka Gajewska.
Paweł Szypulski, dyrektor programowy Greenpeace Polska, ocenia, że wkrótce znajdziemy w innej rzeczywistości, niż „ta, w której żyliśmy przez ostatnie lata usypiani przez polityków mówiących, że będzie tak, jak było, że będziemy trzymać się węgla, że będzie on jeszcze długo trwał”.
- Zmiany będą następować dużo szybciej niż nasza klasa polityczna się spodziewa. Pytanie, w jaki sposób państwo, jako przedsiębiorcy, będziecie na nie reagować, a tak naprawdę je wyprzedzać. Boję się, że jeżeli dalej będziemy mieli taki problem z zarządzaniem zmianą, jak mamy do tej pory, to ta zmiana będzie dla nas szokująca - stwierdził Paweł Szypulski.
Wskazał, że z jednej strony będzie to zmiana regulacyjna, bo biznes będzie się musiał mierzyć z konsekwencjami podniesienia celów klimatycznych UE na 2030 rok, a z drugiej strony rzeczywistość będzie się zmieniała drastycznie.
- Przez lata byliśmy super opieszali w walce z kryzysem klimatycznym. To również firmy są częścią tego problemu. W kolejnych latach będziemy obserwować konsekwencje. Świat się będzie zmieniał i będzie coraz bardziej niestabilny – ocenił Paweł Szypulski.
Gdy mowa o transformacji energetycznej, uwagę przykuwa Śląsk. Beata Białowąs, członek zarządu województwa śląskiego, obalała wciąż żywe stereotypy.
- 69 proc. powierzchni województwa śląskiego stanowią obszary wiejskie. 32 proc. powierzchni stanowią lasy. Możemy powiedzieć, że województwo śląskie jest województwem zielonym. 22 proc. jego powierzchni, jako tereny o szczególnych walorach przyrodniczych, jest prawnie chronionych - wyliczała Beata Białowąs.
- Cieszy mnie też bardzo, że województwo śląskie jest liderem nakładów na środki trwałe, służące ochronie środowiska. Bardzo mało osób zdaje sobie sprawę, że na jego terenie mamy 8 parków krajobrazowych, 65 rezerwatów i 41 obszarów Natura 2000 - dodała Beata Białowąs.
Poinformowała przy tym, że w nowej perspektywie finansowej 25 proc. środków z regionalnego programu operacyjnego będzie przeznaczone na tzw. cele zielone, a także, że finalizowana jest strategia rozwoju województwa pod nazwą „Zielone Śląskie 2030”.
Jacek Siwiński, prezes Velux Polska, ocenia, że świat biznesu zdaje sobie sprawę, iż Zielony Ład to nie jest kolejna optymalizacja, lecz gruntowna zmiana, po której gospodarka będzie wyglądała zupełnie inaczej. Grupa Velux od dawna wdraża strategię zrównoważonego rozwoju, a niedawno przyjęła strategię neutralizacji śladu węglowego „To jest nasza natura”.
- Postanowiliśmy i zaplanowaliśmy, że będziemy firmą zeroemisyjną, że pójdziemy ścieżką ograniczenia wzrostu średniej temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza względem okresu przedindustrialnego. Wyzywania, które przed nami stoją, powodują to, że musimy wyjść poza ramy naszej firmy - stwierdził Jacek Siwiński. - To, co my sami produkujemy, to 6 proc. śladu węglowego. Cała reszta powstaje w poszerzonym łańcuchu dostaw. Te 6 proc., za które odpowiadamy, zneutralizujemy do zera, ale również musimy i będziemy wymagać, aby partnerzy zredukowali swój ślad węglowy .
Zdaniem Mirosława Skowrona, członka zarządu Ciechu Green Deal jest szansą dla Polski szansą na rozwój nowych inicjatyw, nowych przedsiębiorstw, na znalezienie nowych miejsc pracy. Nie krył jednak obaw.
- Bardzo ważne, by mechanizmy realizacji zaczęły w końcu powstawać, żeby się wykrystalizowały, żebyśmy wiedzieli, jakie będą warunki brzegowe do tego, abyśmy się mogli zmieniać - ocenił Mirosław Skowron.
W przypadku Ciechu potrzebne są ogromne nakłady, by grupa osiągnęła zeroemisyjność. Podkreślił, że Ciech musi konkurować z firmami z krajów, gdzie nie ma systemu handlu emisjami, które nie ponoszą kosztów emisji CO2, mając porównywalny produkt.
- Uważam, że podatek związany z wyprowadzaniem produktów z krajów, które nie mają takich obciążeń, jak my w procesie produkcyjnym, powinien być wręcz obowiązkowy. To nie jest pytanie, czy, ale kiedy. To jest zabezpieczanie naszego biznesu, naszych miejsc pracy, naszej przyszłości – ocenił Mirosław Skowron.
Podobnie ocenia Zielony Ład Bartłomiej Pawlak, wiceprezes zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju.
- Wszyscy się pewnie możemy zgodzić, co do tego, że Zielony Ład jest szansą. Nawet nie wypada powiedzieć inaczej. Powiedziałbym, że to szansa przy uwzględnieniu ryzyk, jakie przed nami stoją - zastrzegł Bartłomiej Pawlak.
- To kwestia likwidacji części energetyki, likwidacji części przemysłu, a także kopiowania rozwiązań zagranicznych czy też kupowania gotowych rozwiązań lub technologii i marginalizacji polskiej gospodarki. Oczywiście można powiedzieć, że to jest ta gorsza część gospodarki, bardziej zacofana, ale to jest ryzyko - wyjaśniał Pawlak.
Zielony Ład to według wiceszefa PFR sprawdzian tego, gdzie jako Polska jesteśmy, na ile będziemy w stanie skorzystać z tej szansy, która się otwiera.
– Mówimy o tym, co możemy zrobić po 30 latach transformacji - stwierdził Bartłomiej Pawlak, m.in. informując, że PFR chce inwestować w projekty, które mają budować istotne elementy transformacji energetycznej.
Adam Hirny, dyrektor biura ds. międzynarodowych instytucji finansowych w Banku BNP Paribas, ocenił, że Green Deal to jest szansa na reset gospodarczy, na transformację gospodarki.
- Raport KE do Parlamentu Europejskiego mówi wprost, że blisko 50 proc. ekspozycji banków na ryzyko jest bezpośrednio lub pośrednio związane z zagrożeniami wynikającymi ze zmian klimatu. Zmiany klimatyczne dotykają i będą dotykać jeszcze mocniej realną gospodarkę, a w związku z tym także instytucje finansowe, w tym banki komercyjne; należy na to zareagować - stwierdził Adam Hirny.
W najbliższej perspektywie unijnej 20-30 proc. wszystkich przyznanych Polsce pieniędzy to będą środki na finansowanie inwestycji prośrodowiskowych.
- Musimy sobie odpowiedzieć, co zrobić, żeby pieniądze, które będziemy mieli do dyspozycji, były właściwie wydatkowane. Powinniśmy wspólnie z dysponentami tych pieniędzy, z instytucjami, które są odpowiedzialne za tworzenie programów i dystrybucję funduszy unijnych na rynek, wypracować takie mechanizmy na bazie dobrych doświadczeń, które spowodują, że środki z UE trafią szybko i efektywnie do realnej gospodarki – stwierdził Adam Hirny.
Cytaty pochodzą z debaty "Green Deal – analiza i praktyka", która odbyła się podczas XII Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Jej moderatorem była Kalina Olejniczak, dziennikarka PortalSamorzadowy.pl, WNP.PL. Poniżej zapis wideo całej dyskusji.