Nie ma przyczyn technicznych, które uzasadniałyby zmniejszenie przesyłu gazu z Rosji przez rurociąg Nord Stream; ograniczenia w transporcie to gra Rosji, ale nie mamy zamiaru się jej poddać - przekazała w środę zastępczyni rzecznika rządu Niemiec Christiane Hoffmann.
Od środy Gazprom zmniejszył dostawy gazu do Niemiec przez położony na dnie Bałtyku Nord Stream 1 do ok. 20 proc. nominalnej zdolności przesyłowej gazociągu. Rosyjski koncern twierdzi, że musiał wyłączyć kolejną turbinę w głównej tłoczni gazociągu.