Rosyjski koncern Gazprom technicznie może ukończyć Nord Stream 2, korzystając z rosyjskich jednostek do układania gazociągu, jednak w ten sposób mocno ryzykuje, nawet, jeśli formalnie nie jest ich właścicielem - ocenia Michaił Krutichin z firmy RusEnergy.
- Ukończenie Nord Stream 2 wymaga ułożenia na dnie morskim około 150 km rurociągu. Media rosyjskie ostatnio oceniały, że budowę Gazprom mógłby wznowić w sierpniu.
- Gazprom teoretycznie może zakończyć całą tę pracę wykorzystując dwie główne jednostki pływające: pływający żuraw Akademik Czerski i barkę Fortuna układającą rury.
- Ludzie z Gazpromu nie są głupcami i rozumieją, że jeśli będą kontynuować projekt, to zostaną objęci sankcjami. Pozostaje pytanie: czy będą ryzykować, czy nie będą? - mówi ekspert.