Niemiecki dziennik ekonomiczny "Handelsblatt" nie ma wątpliwości, że sankcje USA przeciwko Nord Stream 2 zostaną przyjęte. Dla spółki budującej gazociąg oznacza to początek wyścigu z czasem i konieczność jak najszybszego ułożenia reszty rur.
- Aby projekt wart 10 mld dolarów nie stał się inwestycyjną klapą, spółka Nord Stream 2 AG chce jak najszybciej skończyć układanie rur na ostatnim odcinku o długości 200 kilometrów. Chodzi o stworzenie faktów dokonanych, zanim sankcje zaczną obowiązywać.
- Teoretycznie dwa statki firmy Allseas mogą ułożyć kilka kilometrów rur dziennie. Postęp prac zależy jednak w dużej mierze od warunków pogodowych i nie można go w sposób wiarygodny zaplanować.
- Amerykańskie sankcje mogą opóźnić projekt, ale go nie powstrzymają. Natomiast rosyjski Gazprom będzie próbował je obejść, np. korzystając ze statków należących do rosyjskich właścicieli.
"Aby projekt wart 10 mld dolarów nie stał się inwestycyjną klapą, spółka (Nord Stream 2 AG budująca gazociąg) chce jak najszybciej skończyć układanie rur na ostatnim odcinku o długości 200 kilometrów" - pisze "Handelsblatt" w obszernej analizie w środę.