Po tym jak w poniedziałek zapasy magazynowe gazu we Francji spadły poniżej 30 proc., Paryż zaczął kupować duże ilości surowca z Rosji.
Czytaj też: Podkarpacki sukces PGNiG. Będzie więcej gazu z krajowych złóż
By poprawić bezpieczeństwo energetyczne kraju Francja zdecydowała się na zwiększenie zakupów rosyjskiego gazu o prawie 50 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Nad Sekwaną rozważano także spotowe zakupy LNG, tak jak to zrobiła Wielka Brytania i Holandia, ale zdecydowano się na gaz z rurociągu.
Zdecydował o tym fakt, że surowiec mógł dotrzeć do Francji szybciej niż w przypadku ładunków skroplonego gazu.
Pomimo wzmożonego zakupy gazu z Rosji, obecnie Francja ma najmniejsze zapasy surowca, biorąc pod uwagę procentowe wypełnienie podziemnych magazynów gazu.