Na krótko przed niecierpliwie wyczekiwanym przemówieniem prezydenta USA Joe Bidena na piątkowej wirtualnej konferencji bezpieczeństwa w Monachium, były minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel (SPD) odrzucił krytykę USA, dotyczącą niemiecko-rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2.
- Istnieje mniej więcej tyle samo argumentów za, co przeciw Nord Stream 2. Jedno jest jednak jasne: Nord Stream 2 to projekt dotyczący gazu ziemnego, który na razie pozostanie w ramach europejskich zasad i przepisów - powiedział Sigmar Gabriel.
- Z punktu widzenia suwerenności Europy, na razie nie jest to sprawa USA. Europa zliberalizowała rynek energetyczny 25 lat temu - zauważył.
- Dyrektywa gazowa UE została ostatnio ponownie zaostrzona w stosunku do Rosji. Właściciel rurociągu nie może być tożsamy z dostawcą gazu. Ci, którzy stosują się do tego europejskiego prawa energetycznego, mogą swobodnie wybierać, gdzie kupują swoje surowce - dodał.