Zakończył się rozładunek gazu z metanowca Al Khattiya. Statek pod banderą Wysp Marshalla przywiózł katarski surowiec.
Wraz z nowym ładunkiem gazoport przyjął już gaz w objętości po regazyfikacji niespełna 4 mld m3. Większość ładunków pochodziła z Kataru, gaz był również dostarczany z Norwegii i USA.
Coraz większa popularność LNG, czytaj: Pierwszy ładunek LNG do Singapuru
Gazoport działa od końca 2015 roku. Jednak pierwszy ładunek komercyjny przyjął pół roku później. Obiekt rocznie może przyjąć 5 mld m3 gazu. Trafia on poprzez sieć przesyłową do krajowego systemu.
Już teraz jednak prowadzone są działania, dzięki którym obiekt będzie mógł przyjmować 7,5 mld m3 surowca. Plany mówią także o dalszej rozbudowie tak, aby mógł on przyjmować nawet 10 mld m3 gazu. Ma on strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa gazowego kraju. Dzięki niemu możemy importować surowiec z praktycznie z całego świata. Nie jesteśmy więc, jak to dotychczas było, uzależnieni od gazu z Rosji.