W ciągu pięciu lat Katar chce zainwestować w amerykański sektor energetyczny 20 mld dol. Poinformował o tym minister energetyki tego kraju Saad al-Kaabi.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Swoje inwestycje Katar tłumaczy dobrymi perspektywami amerykańskiego przemysłu wydobywczego i rosnącego zapotrzebowania na jego produkty ze strony licznych branż, a zwłaszcza przemysłu chemicznego.
Zdaniem analityków inwestycje Katarczyków podyktowane są także chęcią posiadania wiedzy o tym, co dzieje się w amerykańskiej branży naftowej i gazowej.
Rozwój zwłaszcza tej drugiej branży budzi coraz większe zaniepokojenie Kataru. Arabskie państwo jest bowiem obok Australii największym eksporterem LNG na świecie.
Czytaj też: Australia największym na świecie eksporterem LNG
Najważniejszym rynkiem jest dla Kataru jest Unia Europejska, ta sama, w której podbój celują Stany Zjednoczone. Zresztą kraje UE, np. Polska, czy Litwa, już sprowadzają amerykański gaz. Większa obecność Katarczyków w amerykańskim biznesie wydobywczym jest więc podyktowana chęcią lepszej kontroli nad tym, co dzieje się u największego potencjalnego rywala.