W przypadku wysokich podwyżek cen gazu często mamy do czynienia ze złym wyborem taryfy, czyli biznesowej, nie indywidualnej; w przypadku tej drugiej stawki są o wiele niższe, a podwyżki wynoszą maksymalnie kilkadziesiąt procent - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- Zacznijmy może od tego, skąd te podwyżki cen gazu się biorą. Są dwa główne powody: z jednej strony dyktat cenowy, gazowy Rosji, a z drugiej - polityka klimatyczna UE i koszty zakupu tzw. pakietów emisji dwutlenku węgla - wskazał Piotr Müller.
- W przypadku bardzo wysokich podwyżek często mamy do czynienia ze złym wyborem stosowanej taryfy. Czyli nie taryfa indywidualna, tylko biznesowa - wskazał.
- W każdym przypadku, kiedy mamy do czynienia z końcowym klientem indywidualnym, stosujemy zabezpieczenie Urzędu Regulacji Energetyki - te podwyżki wtedy nie mogą być tak wysokie - dodał.