W kwestii gazociągu Nord Stream 2 potrzebne jest wspólne stanowisko Unii Europejskiej, a nie decyzja ograniczona do interesu niemieckiego - powiedział w Warszawie niemiecki europoseł i kandydat europejskich chadeków na szefa KE Manfred Weber.
- Myślę, że w kwestii Rosji Europa powinna mówić jednym głosem. Liczymy na bliska współpracę z Ukrainą. W kwestii Nord Stream 2 uważamy, że potrzebne jest wspólne stanowisko Unii Europejskiej, a nie decyzja ograniczona do interesu niemieckiego - powiedział Weber na konferencji prasowej.
Zgodnie z obecnym planem Nord Stream 2 ma być gotowy pod koniec 2019 r. i wtedy też Rosja zamierza ograniczyć przesyłanie gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Budowie Nord Stream 2 sprzeciwiają się obok Polski także kraje bałtyckie oraz Ukraina.
W budowę drugiej nitki gazociągu Nord Stream omijającego Polskę i Ukrainę, oprócz rosyjskiego Gazpromu zaangażowanych jest pięć zachodnich firm energetycznych: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.