Nord Stream 2 narusza zasadę dywersyfikacji, która leży u podstaw bezpieczeństwa energetycznego UE, dlatego prowadzimy aktywne działania i wspieramy działania instytucji europejskich, mające na celu zablokowanie budowy tego gazociągu - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Do apelu odniósł się premier Morawiecki, który podkreślił, że polski rząd "z zadowoleniem przyjmuje do wiadomości wczorajszy apel europejskich i niemieckich posłów, który ukazał się w "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
- Nord Stream 2 narusza zasadę dywersyfikacji, która leży u podstaw bezpieczeństwa energetycznego UE. Druga nitka gazociągu zwiększa uzależnienie Europy nie tylko od jednego dostawcy, ale również od jednego kierunku tranzytu - zaznaczył szef polskiego rządu.
- Dlatego prowadzimy aktywne działania, jak i wspieramy działania instytucji europejskich, mające na celu zablokowanie budowy Nord Stream 2 - oświadczył premier.
We wcześniejszym wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt" Mateusz Morawiecki jeszcze bardziej stanowczo odniósł się do tematu Nord Stream 2.
"Gazociąg przez Bałtyk tworzy nowe niepotrzebne ogniska napięcia. Dziś Ukraina jest względnie bezpieczna, gdyż kontroluje połączenia gazowe prowadzące do Europy Środkowej. Gdy powstanie Nord Stream 2, a biegnące przez Ukrainę gazociągi zostaną wyłączone, Rosja może w dowolny sposób eskalować konflikt, zaatakować cały kraj. Nord Stream 2 to krok w tym kierunku" - ocenił polski premier. Czytaj więcej: Mateusz Morawiecki: Nord Stream 2 przybliża nas do wojny
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Moc przesyłowa to 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku, gdyż po tym roku Rosja zamierza przestać przesyłać gaz rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy .