Temenużka Petkowa, minister energetyki Bułgarii, otrzymującej od Rosji przez Ukrainę prawie 90 proc. gazu niezbędnego dla funkcjonowania gospodarki, zapewniła w poniedziałek, że poziom dostaw tego surowca jest normalny.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Przypomniała, że istnieje możliwość rewersu nitki gazociągu łączącej Bułgarię z Grecją i w razie kryzysu kraj mógłby otrzymywać gaz od Grecji. W zbiorniku Cziren na ponocnym wschodzie kraju jest zmagazynowanych ok. 450 mln metrów sześć. gazu - zapas, który wystarczyłby na ok. 100 dni normalnego funkcjonowania gospodarki.
Petkowa jest zdania, że każdy unijny kraj powinien mieć plan działania na wypadek problemów z dostawami gazu. "Nasze bezpieczeństwo energetyczne jest zagwarantowane" - potwierdziła.
W styczniu 2009 r. podczas ukraińsko-rosyjskiego konfliktu gazowego Bułgaria była pozbawiona dostaw gazu przez trzy tygodnie. Spowodowało to kłopoty z ogrzewaniem i znaczne straty dla gospodarki.
Dotychczas żaden przedstawiciel bułgarskich władz nie ustosunkował się do incydentu w Cieśninie Kerczeńskiej.
W Cieśninie Kerczeńskiej doszło w niedzielę do incydentu, gdy dwa ukraińskie kutry oraz holownik, które płynęły z Odessy do ukraińskiego portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim, zostały ostrzelane, a następnie przejęte przez rosyjskie siły specjalne.
Czytaj: Prezydent Ukrainy wydał dekret wprowadzający stan wojenny