To był trudny rok dla całego projektu Baltic Pipe. Pandemia zagroziła stabilności systemu dostaw niezbędnych komponentów polsko-duńskiego rurociągu. Koniec roku to w Gaz-Systemie początek przygotowań kluczowych punktów inwestycji, które realizowane będą od wiosny 2021 roku.
- Z Tomaszem Stępniem, prezesem Gaz-Systemu, rozmawiamy o tym, co do zrobienia będzie miała spółka na Bałtyku i na jego dwóch wybrzeżach.
- Najbardziej spektakularne będzie zapewne układanie gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego, ale cały projekt zawiera więcej komponentów niż podmorski rurociąg.
- Potężne prace budowlane na duńskim i polskim brzegu Bałtyku już ruszyły. Urządzenia odpowadające za rozprowadzenie gazu są gotowe do zamontowania.
- Pomimo pandemii zachowaliśmy ciągłość w łańcuchu dostaw niezbędnych materiałów. To było kluczowe dla powodzenia realizacji projektu zgodnie z harmonogramem. W tego typu projektach komponenty do rur, do armatury, do wszelkiego rodzaju niezbędnych dla funkcjonowania gazociągu urządzeń są produkowane w bardzo wielu miejscach. Kilka miesięcy temu istniało realne ryzyko, że gdzieś te ogniwa zostaną przerwane. Na szczęście udało się zarządzić tym tematem i teraz wiemy, że te dostawy nie są zagrożone – deklaruje prezes spółki.
Kluczowe elementy – 23 tysiące rur – są od niedawna gotowe:
- Nie dalej jak kilka dni temu została wyprodukowana ostatnia rura, która będzie ułożona na dnie Morza Bałtyckiego. Systematycznie są zwożone na place logistyczne, z których statki układające będą je podejmować.
Statki na wiosnę
Na terenie inwestycji trwają ostatnie badania tych części dna morza, na których ułożony zostanie Baltic Pipe. To ostatnie już tego typu działania.- Najbardziej nośna medialnie wiosną na pewno będzie "układka" gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego. Trwają prace przygotowawcze na wybrzeżu w Polsce, ale również na wybrzeżu w Danii. To także wchodzi w zakres prac po stronie Gaz-Systemu – mówi Stępień.
W tych miejscach rozpocznie się drążenie tuneli w głąb morza. W nich później ułożony będzie gazociąg.
- Również na wiosnę przyszłego roku wpłyną na Bałtyk statki, które ten gazociąg będą układać. Samo fizyczne układanie, czyli spawanie na pokładzie i układanie na dnie morza, nastąpi w lecie przyszłego roku – tłumaczy prezes Stępień.
Jadą sprężarki
Jeśli chodzi o lądową część projektu Baltic Pipe Gaz -System jest już po podpisaniu wszystkich umów z wykonawcami tłoczni i gazociągów. Część z wybranych firm prowadzi pierwsze prace w terenie.Spółka otrzymała potwierdzenie, że zamówione do tłoczni Baltic Pipe sprężarki zostały już zmontowane i obecnie przeprowadzane są fabryczne testy jakości i bezpieczeństwa urządzeń.
Tłocznie będą odpowiadały za rozprowadzanie gazu w Polsce. Mowa jest o trzech lokalizacjach: w Goleniowie koło Szczecina, w Odolanowie w Wielkopolsce i w Gustorzynie w Polsce Centralnej.
- Etap dostaw inwestorskich jest już na ukończeniu. Lada chwila będziemy te sprężarki przewozić na place budów – dodaje Tomasz Stępień.