"Nie chcemy, by nasi europejscy sojusznicy byli zespoleni z rosyjskim systemem dostaw gazu w ramach projektu Nord Stream 2, tak samo, jak nie chcemy, by USA były zależne od dostaw ropy z Wenezueli" - oświadczył we wtorek szef dyplomacji USA, Mike Pompeo..
Sekretarz stanu złożył tę deklarację podczas wystąpienia podczas odbywającej się w Houston w Teksasie serii konferencji w ramach IHS Markit's CERAWeek z udziałem kierownictwa i kadry menedżerskiej czołowych koncernów wydobywczych.
Pompeo zaapelował do amerykańskiej branży surowcowej, by wsparła cele i harmonogram amerykańskiej polityki zagranicznej, poprzez działania inwestycyjne w Azji oraz w Europie, które byłyby zgodne z amerykańskim interesem narodowym.
Jednym z nadrzędnych celów takiej działalności powinno być ukaranie "źle się zachowujących graczy" na scenie międzynarodowej. Wśród nich na uwagę szefa dyplomacji USA zasłużył Iran, Wenezuela, a także Rosja. Ponadto, chodzi o sprzedaż amerykańskiego surowca odbiorcom w Azji i w Europie - wskazuje Reuters.
W ocenie Pompeo odkryte w USA w ostatnich latach złoża ropy łupkowej i gazu z łupków stwarzają niepowtarzalną szansę na "prowadzenie bardziej stanowczej polityki międzynarodowej" przez Stany Zjednoczone.