Niemcy są głównym celem geopolitycznym Nord Stream 2

Niemcy są głównym celem geopolitycznym Nord Stream 2
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022
  • Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
  • Autor: PAP/rs
  • Dodano: 24-08-2018 11:00

Głównym celem gazociągu Nord Stream 2 jest nie tyle przerwanie tranzytu gazu przez Ukrainę, ile uzależnienie Niemiec, które stając się głównym dystrybutorem gazu z Rosji będą zmuszone do liczenia się z Moskwą - pisze w piątek niezależna "Nowaja Gazieta".

  • W komentarzu na łamach tego dziennika znana rosyjska publicystka Julia Łatynina ocenia, że Nord Stream 2 jest przede wszystkim projektem geopolitycznym. Jego cel "polega na tym, by przywiązać do siebie Niemcy", które w razie powstania projektu staną się głównym w Europie dystrybutorem rosyjskiego gazu.
  • Rolę tę pełnią już teraz, jednak Nord Stream 2 "pogłębia istniejące tendencje i rozszerza status quo" - pisze Łatynina.
  • Jej zdaniem Nord Stream 2 zagwarantuje, że "Niemcy będą zmuszone do liczenia się z Rosją bez względu na to, co zrobi Kreml".

Publicystka uważa, że takimi potencjalnymi działaniami, z którymi "Kreml może wyskoczyć", są obecnie kroki wobec Ukrainy i Białorusi. Kreml może "znów zacząć kolejną rundę wojny hybrydowej na Ukrainie, licząc na pobłażliwość Niemiec", może także "spróbować dokonać kolejnej aneksji, na przykład Białorusi" - pisze Łatynina. Przypomina, że aneksja Krymu w 2014 roku przyczyniła się do wzrostu notowań prezydenta Władimira Putina, które teraz spadają. "Kolejny krymnasz to tylko kwestia czasu" - uważa autorka artykułu.

Jej zdaniem w razie budowy Nord Stream 2 "nie byłoby trudne" przerwanie tranzytu gazu przez Białoruś, przy czym w odróżnieniu od Ukrainy kraj ten nie będzie w stanie użyć sieci gazociągów na swym terytorium do sprowadzania surowca tzw. rewersem. Łatynina zauważa także, że w 2024 roku kończy się druga z kolei dozwolona przez konstytucję kadencja prezydencka Putina. Jego pozostanie na urzędzie wymagałoby zmiany ustawy zasadniczej. "Jest jasne, że w razie połączenia Rosji i Białorusi trzeba będzie zmienić konstytucję", bowiem zmieni się samo państwo - pisze Łatynina.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła w piątek, że nie sądzi, by planowany gazociąg Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec uzależnił w przyszłości jej kraj od Rosji. Czytaj: Angela Merkel broni gazociągu Nord Stream 2

Przytacza ona dwie negatywne opinie specjalistów na temat Nord Stream 2. Rosyjsko-amerykański analityk Alexander Fak został kilka miesięcy temu zwolniony z firmy inwestycyjnej Sbierbank-CIB, gdy w raporcie na temat Gazpromu skrytykował projekty koncernu. Ocenił, że powstają one nie w interesach akcjonariuszy, a podwykonawców tych projektów.

Kilka dni temu znany analityk rynku gazowego Michaił Krutichin nazwał Nord Stream 2 "absolutnie zbędnym" projektem, o którym z góry było wiadomo, iż jest nierentowny. "Motywacje były dwie: ukarać Ukraińców, pozbawiając ich tranzytu, oraz dać możliwość dorobienia się podwykonawcom, którzy go budują" - powiedział Krutichin.

"Nic lepiej niż geopolityka nie pozwala uzasadniać łapówek i nieopłacalnych ekonomicznie projektów. (...) Budujemy nieopłacalne gazociągi, by mieć możliwość prowadzenia wojen hybrydowych lub też prowadzimy wojny hybrydowe po to, by potem uzasadnić chęć budowania nieopłacalnych gazociągów" - podsumowuje Łatynina.

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej przez Morze Bałtyckie z Ust-Ługi w Rosji do Greifswaldu w Niemczech. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku, a w następnym roku Rosja zamierza znacznie ograniczyć przesyłanie gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy na zachód. Projektowi temu sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie i Ukraina oraz Stany Zjednoczone.

Przez Nord Stream 2 ma być przesyłane 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Rurociąg ma biec równolegle do uruchomionego w 2011 roku gazociągu Nord Stream. Partnerami rosyjskiego koncernu Gazprom w tym projekcie są zachodnie firmy energetyczne: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.

 

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Niemcy są głównym celem geopolitycznym Nord Stream 2

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 44.200.82.149
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!