Niektórzy importerzy gazu nie utrzymują zapasów, wynikających z tzw. ustawy magazynowej - ocenia PGNiG. Tymczasem - jak podkreśla spółka - w razie problemów z przesyłem rosyjskiego gazu przez Ukrainę nie można wykluczyć konieczności użycia tych zapasów.
- Zgodnie z obowiązującą od 2017 r. ustawą o zapasach obowiązkowych, importerzy gazu są zobowiązani do utrzymywania zapasów obowiązkowych, których wysokość jest powiązana z wielkością ich importu oraz pośrednio z poziomem zużycia gazu w kraju.
- Zapasy można trzymać w krajowych magazynach. Można też utrzymywać je za granicą, ale pod warunkiem zarezerwowania odpowiedniej przepustowości na interkonektorach, która pozwala na sprowadzenie z zagranicznych magazynów odpowiedniej ilości gazu w określonym ustawą czasie.
- PGNiG podobnie jak inne gazowe spółki w Europie przygotowuje się na ewentualne wstrzymanie po 1 stycznia 2020 r. tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę.