Polska liczy na przełamanie impasu ws. dyrektywy dot. Nord Stream 2

Polska liczy na przełamanie impasu ws. dyrektywy dot. Nord Stream 2
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022
  • Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
  • Autor: PAP/rs
  • Dodano: 22-01-2019 13:10

Polska liczy na przełamanie impasu w pracach na dyrektywą gazową dotyczącą Nord Stream 2. Kluczową rolę w tej kwestii będzie odgrywała prezydencja rumuńska, która zdynamizowała prace nad nowym prawem – powiedział w Brukseli wiceminister środowiska Michał Kurtyka.

Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
  • Poprawka do dyrektywy gazowej, jaką zaproponowała jesienią 2017 roku KE, przewiduje, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE podlegają przepisom restrykcyjnego unijnego trzeciego pakietu energetycznego.
  • Przyjęcie takich regulacji osłabiłoby rentowność Nord Stream 2 - gazociągu, który ma połączyć Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie.
  • W poniedziałek wiceszef KE Marosz Szefczovicz oświadczył, że Komisja Europejska liczy na przyspieszenie prac nad dyrektywą gazową, aby negocjacje nad ostatecznym kształtem nowych przepisów rozpoczęły się przed wyborami europejskimi.

Pytany przez dziennikarzy, czy liczy na postępy w pracach nad dyrektywą gazową, która dotyczy Nord Stream 2, wiceminister odparł: "Zdecydowanie. Kluczową rolę odgrywa tu prezydencja".

"Fakt, że prezydencja bułgarska nie uzyskała żadnego wyniku, a austriacka zablokowała te prace, był dla nas rozczarowujący. Natomiast wraz z przejęciem prezydencji od 1 stycznia przez Rumunię obserwujemy zdecydowanie większe zdynamizowanie prac wokół tej dyrektywy. Mamy nadzieję, że uda się dokonać przełamania impasu" - powiedział Kurtyka przed konferencją organizowaną przez Polski Komitet Energii Elektrycznej.

Poprawka do dyrektywy gazowej, jaką zaproponowała jesienią 2017 roku KE, przewiduje, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE podlegają przepisom restrykcyjnego unijnego trzeciego pakietu energetycznego. Przyjęcie takich regulacji osłabiłoby rentowność Nord Stream 2 - gazociągu, który ma połączyć Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie.

Choć PE wypracował swoje stanowisko w sprawie propozycji jeszcze w maju 2018 roku, państwa członkowskie UE nie mogą się porozumieć w tej kwestii od miesięcy. Prace nad tym porozumieniem w 2018 r. prowadziły unijne prezydencje - bułgarska i austriacka. W ich trakcie projekt był skutecznie blokowany na posiedzeniach Rady i spotkaniach ambasadorów przez państwa zainteresowane budową gazociągu, w tym przez Niemcy.

W poniedziałek wiceszef KE Marosz Szefczovicz oświadczył, że Komisja Europejska liczy na przyspieszenie prac nad dyrektywą gazową, aby negocjacje nad ostatecznym kształtem nowych przepisów rozpoczęły się przed wyborami europejskimi.

"Szczerze mówiąc, nie byliśmy pod wielkim wrażeniem prezydencji bułgarskiej i austriackiej w pracach nad tą dyrektywą, ponieważ nie było postępów, na co liczyła Komisja. Obecnie mamy nową propozycję prezydencji rumuńskiej. (...) Wierzę, że dzięki niej możliwe jest przyjęcie projektu nowelizacji przez Radę UE w pierwszych dniach lutego, co otworzy drzwi do trylogu (negocjacji nad ostatecznym kształtem przepisów Rady UE, PE i KE) przed wyborami do PE" - wskazał wiceszef KE. Wybory europejskie mają odbyć się w maju.

Polscy dyplomaci mają również nadzieję, że po przewodnictwie niechętnej zmianom w dyrektywie gazowej Austrii, a wcześniej Bułgarii, teraz będzie szansa na popchnięcie sprawy do przodu podczas przewodnictwa rumuńskiego.

Teoretycznie nowelizacja powinna być uzgodniona sześć tygodni przed ostatnią sesją PE, by tłumacze mogli skończyć pracę, a europosłowie przegłosować przepisy. Jeśli nowelizacja nie wejdzie w życie przed wybudowaniem Nord Stream 2, wówczas gazociąg, tak jak pierwsza nitka Nord Stream, będzie mógł uzyskać odstępstwa od stosowania trzeciego pakietu energetycznego; nie będzie musiał np. dopuszczać innych firm do korzystania z rury.

Zgodnie z obecnym planem gazociąg ma być gotowy pod koniec 2019 roku, jednak wiele wskazuje na to, że jego realizacja może się opóźnić. Problemem dla Rosjan jest brak zgody na budowę ze strony Danii, co może spowodować konieczność położenia rurociągu na alternatywnej trasie. To może z kolei oznaczać co najmniej rok opóźnienia. Jeśli faktycznie tak by się stało, wówczas nowy europarlament mógłby podtrzymać swój mandat i prace nad dyrektywą gazową trwałyby nadal. W teorii jednak nowa Komisja Europejska, która powinna powstać jesienią 2019 roku, może wycofać swój projekt w tej sprawie.

Partnerami rosyjskiego Gazpromu w tym projekcie jest pięć zachodnich firm energetycznych: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.

 

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (4)

Do artykułu: Polska liczy na przełamanie impasu ws. dyrektywy dot. Nord Stream 2

  • Bo 2019-01-22 16:07:27
    Ludzie ,o czym Wy piszecie ??? Oszukiwać społeczeństwo !!! Gazociąg jest układany ,i bedzie ukończony , wbrew naszym durnowatym protestom i amerykańskim !!! Pytam !! CO AMERYKANIE MAJĄ DO TEGO GAZOCIĄGU ????? W NASZEJ EUROPIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    • Hej 2019-01-23 18:54:41
      Dla nas Polaków zacieśnianie więzi polityczno gospodarczej niemiecko-rosyjskiej nie jest dobre, przecież już raz nas wymazali z mapy.
      • Auto54N 2019-01-24 09:17:14
        Ale w przypadku NS i NS2 Polska jest na nie bo nie. I nie ma żadnych kontrargumentów. Mogliśmy w to wejść, ale tego nie zrobiliśmy więc nic nam do tej rury.
      • Rebe jojo 2019-01-24 19:10:14
        PO 8 lat rządzili i mieli dobre stosunki z niemcami to dlaczego nie weszli w żaden NS, bo nie chcieli czy bo nie mogli?

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 44.200.168.16
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!