Pytany o możliwe podwyżki cen gazu prezes PGNiG Piotr Woźniak powiedział, że jeżeli cena gazu pójdzie w górę, to niewiele a stabilność dostaw gazu jest gwarantowana.
- Jeżeli pójdzie w górę (cena - przyp. red.) to niewiele. Stabilność dostaw - tak. Jesteśmy za to odpowiedzialni i to - chciał nie chciał - musimy gwarantować, mamy to w statucie spółki. Natomiast co do ceny, to (...) muszę powiedzieć jedno: my się staramy być jak najbardziej konkurencyjnymi. Jeżeli dojdzie do wyroku Trybunału, który warunki dostaw sprowadzi z nieba na ziemię, czyli, krótko mówiąc, obniży cenę, to my też będziemy mieli pole do tego, żeby cenę obniżać - zapewnił szef PGNiG.
W ten sposób prezes PGNiG odniósł się do postępowania przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie między PGNiG a Gazpromem.
- Pierwszy tzw. częściowy wyrok otrzymaliśmy w czerwcu br. On jest na naszą korzyść jak najbardziej. Przydaje nam pełne prawo żądania poprawy warunków przede wszystkim cenowych i skorzystamy z tego. Ja mam nadzieję, że ostateczny wyrok będzie jeszcze w tym roku i wtedy rzeczywiście, na mocy postanowienia Trybunału, będziemy mogli, będziemy próbowali wykonać ten wyrok i doprowadzić do obniżenia ceny gazu rosyjskiego, która jest dla nas, dla naszego rynku bardzo wysoka, w porównaniu z całą Europą - powiedział.
Woźniak pytany był w TVP Info m.in. o to czy w związku z dywersyfikacją dostaw gazu do Polski można teraz negocjować z Rosjanami cenę zakupu surowca.
- Nie będzie takiej potrzeby. Jest element w tych kontraktach gazowych taki, który się bardzo słabo wycenia. My go nazywamy ryzykiem głównym, czy przerwania dostaw bez powodu - odpowiedział Woźniak.
Wyjaśnił, że ze strony Gazpromu i Gazpromexportu, czyli rosyjskich dostawców, mieliśmy do czynienia z takimi przerwami. - Od 2004 r. doliczyliśmy się siedmiu przerw, które były kompletnie nieuzasadnione. Bo przyczyny przerwania dostaw nie leżały zupełnie po naszej stronie, tylko po stronie dostawcy. Nie możemy sobie na takie ryzyko pozwolić - poinformował Woźniak.
Zaznaczył także, że Polska ma bardzo dobrze rozwinięty przemysł, w gaz zaopatrywane jest 7,5 mln gospodarstw domowych.
Woźniak pytany był także o to dalsze losy polskiego gazu łupkowego - To stanęło ze względu na koszty - wyjaśnił szef PGNiG.